Dziennik wojny - dzień sto osiemdziesiąty szósty
Natalia Wowk, domniemana zabójczyni Darii Duginy, została jakoby znaleziona martwa z siedemnastoma ranami kłutymi. Podały to plotkarskie media w Austrii, ozdabiając tekst zdjęciem panny młodej zaciukanej przez zazdrosnego pana młodego w 2020 roku. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Austrii oficjalnie zaprzeczyło.
Prywatna agencja wywiadowcza Belingcat dzięki wyciekowi z białoruskich rejestrów celnych namierzyła pracownicę rosyjskiej GRU, która udając projektantkę biżuterii podróżowała po całym świecie, pojawiając się tam, gdzie działo się coś dziwnego. Na przykład próbowano otruć Skripalów. Ale przede wszystkim prowadziła sklep z biżuterią naprzeciw głównej siedziby NATO w Brukseli, gdzie udało jej się nawiązać bliskie relacje z wieloma wysokimi pracownikami Kwatery Głównej sojuszu.
Wpadła, bo podróżowała z rosyjskim paszportem i wystarczyło prześledzić jej podróże, żeby zauważyć dziwne zbieżności. Po sprawie Skripalów zwinęła się do Rosji, opublikowała fotki rzekomo po chemioterapii i żyje zdrowa w luksusowym mieszkaniu w Rosji.
Ale dzięki pracy Christo Grozewa i Belingcat służby mają serie rosyjskich paszportów, które GRU wyrobiła swoim pracownikom.
Tak, oni zamówili ileś paszportów w hurcie. Wszystkie mają tę samą serię i kolejne numery.
Z kolei agentka posługująca się nazwiskiem Anne de Rothschild weszła do bliskiego kręgu znajomych Donalda Trumpa i miała prawo odwiedzać go w jego posiadłości. Bywała w niej w czasie, kiedy Trump przetrzymywał tajne dokumenty.
Brzmi to absurdalnie, ale przestaje dziwić porażka rosyjskiego wywiadu na Ukrainie. Dziwią porażki służb krajów zachodnich.
Dowództwo Floty Czarnomorskiej „częściowo” przeniosło się z Sewastopola, gdzie od zawsze urzędowało, do Noworosyjska. Podała to rosyjska „Nowa Gazeta”. Dziennikarze nie sprecyzowali, jak bardzo częściowo. Bo przeniesienie 99% i zostawienie 1% to też jest częściowo.
W każdym razie widać, że wyższe rosyjskie dowództwo liczy się ze stratami
terytorialnymi. Najpierw zmechole uciekli z Chersonia na lewy brzeg Dniepru, teraz
matrosy nawiali z Krymu. Czekamy na kolejne przeprowadzki. Najlepiej od razu z
podległymi oddziałami.
Jednocześnie przychodzą potwierdzenia, że 3 Korpus przenoszony
jest do Donbasu. Czyli w sztabie moskiewskim postanowiono skupić wysiłek na tym
kierunku, być może odpuszczając południe Ukrainy.
W każdym razie wyszedł na scenę z czaszką i wygłosił mowę o
konieczności zabijania Ukraińców, bo to „wojna przeciw idei” państwa
ukraińskiego.
I to jest prawdziwy sens tej wojny. Jeśli pozwolimy, żeby
ktokolwiek arbitralnie decydował, jakie państwo ma prawo istnieć i kto ma prawo
być narodem, ukręcimy sznur na samych siebie. Bo jeśli można odmówić narodowości
i państwowości 40 milionom Ukraińców i 10 milionom Białorusinów, to czemu nie
Litwinom, Łotyszom, Estończykom… Czemu nie Polakom? Powiedzenie „kurica nie
ptica, Polsza nie zagranica” nigdy nie przestało być w Rosji popularne.
Komentarze
Prześlij komentarz