Dziennik wojny - doba sto osiemdziesiąta druga

Pół roku otwartej inwazji Rosji na Ukrainę i Dzień Niepodległości Ukrainy.

Oczywiście, Moskale nie byliby sobą, gdyby święta nie popsuli. W ciągu całego dnia na Ukrainie ogłoszono prawie 190 alarmów lotniczych we wszystkich obwodach i większych miejscowościach. Na stacji Chaplin rakieta uderzyła w pociąg osobowy. Zważywszy, że Charlie Chaplin nagrał film „Dyktator”, co prawda wymierzony w Hitlera, ale zawsze aktualny w odniesieniu do wariatów rojących o budowie imperiów, sytuacja wręcz symboliczna.

Zniszczone wagony na stacji Chaplin.


Rano Baćka Traktorzysta, zwany też Wąsatym Karaluchem złożył obywatelom Ukrainy życzenia z okazji Dnia Niepodległości (jak ktoś słusznie zauważył, Łukaszenka nie rozumie tego słowa), pieprząc o dobrosąsiedzkich stosunkach i życząc Ukraińcom czystego nieba, a potem z terenu Białorusi poleciały rakiety na Ukrainę.
Hipokryzja i obłuda tego postępowania zbulwersowały nawet takiego cynicznego drania, jak Igor Girkin-Striełkow.

Ale mimo to Ukraińcy świętowali. Z atakowanej od ośmiu lat Awdijówki znów w stronę Doniecka poleciała gigantyczna błękitno-żółta flaga, niesiona przez niebieskie i żółte balony z helem. 




Flaga z analogicznej akcji z zeszłego roku otwierała paradę proporców jednostek SZU, niesionych przez Armię Dronów na uroczystościach w Kijowie.
Na Chreszczatyku wystawiono rozbity rosyjski sprzęt w szyderczej „paradzie zwycięstwa”.

A wszystkiemu temu przyglądał się duch pochowanego gdzieś tam Heidreka Mądrego, półmitycznego pierwszego wspólnego władcy ludów Międzymorza i pierwszego pogromcy Hunów, który spoczął na „wysokim brzegu Dniepru”.

Wracając do współczesnej rzeczywistości.

Sprawa Darii Duginy zaczyna nabierać całkiem ciekawego kontekstu. Raz, że coraz więcej poszlak wskazuje, że słowa jej ojca, że „złożyła swe dziewicze życie na ołtarzu Ojczyzny” mogą nie być retoryką i kobietę rzeczywiście poświęcono w jakimś szamańsko-czarodziejskim rytuale, żeby zyskać przychylność mrocznych mocy…
Ja wiem, że to brzmi absurdalnie, ale nie byłby to pierwszy rytuał szamański, czy czarodziejski, odprawiany przez członków rosyjskiego establiszmentu przy okazji tej wojny.
Druga ciekawostka jest taka, że część komentatorów postrzega zamach i to, co się dzieje wokół niego, jako element walki między frakcjami w łonie rosyjskiej władzy między „jastrzębiami”, chcącymi eskalacji wojny aż do użycia broni jądrowej a wykastrowanymi jastrzębiami, którzy owszem, wojnę zaczęli, ale widzą, że zmierza ona w złym kierunku i chcą się z niej wycofać.
Dugin i jego córka są przedstawicielami pierwszej opcji.
Przy okazji sam Dugin wyleciał ponoć za brak postępów w nauce z drugiego roku studiów, a dyplom kupił. Idealny symbol opartego na pozorach i złudzeniach rosyjskiego systemu.

Ta wojna od początku ma wymiar transcendentny, 
gdzie z jednej strony występują siły mroku, a z drugiej siły dobra. 

A najlepszy dowcip rzucił dziś papież Franciszek. Według niego Daria Dugina, prowojenna propagandystka, wzywająca do mordowania cywilów, jest niewinną dziewczyną, ofiarą wojny.
Nie są nimi dzieci Buczy, Irpienia, czy Mariupola. Jest nią trzydziestoletnia przeżarta nienawiścią wywłoka.
Choć to niegodne chrześcijanina, w takich chwilach czuję ulgę, że on mnie nie kompromituje.

Wracając do jastrzębi i broni atomowej, „jastrzębica” Liz Truss na spotkaniu wyborczym z działaczami Partii Konserwatywnej stwierdziła, że nie zawaha się użyć broni atomowej, jeśli okaże się to konieczne. Publika nagrodziła tę wypowiedź brawami.
Konkurent pani Truss pan Sunak będzie miał duży problem, żeby to przelicytować.
Wielka Brytania wraca na swoje historyczne miejsce i dobrze.
Rule Britannia!

Na froncie bez zmian. Rosjanie pchają uzupełnienia z nieskompletowanego jeszcze 3 Korpusu Armii z rejonu Kurska-Białogrodu na odcinek na południe od Izjum, chcąc odzyskać tu inicjatywę. Walki toczą się o mniej więcej dziesięciokilometrowy pas ziemi. Jeśli Rosjanie go utracą, Ukraińcy będą na przedmieściach Izjumu.
Niezdolność drugiej armii świata do posuwania się do przodu „główny wieszak na medale” w Moskwie, czyli hodowca reniferów Szojgu wyjaśnił humanitaryzmem armii rosyjskiej, która „posuwa się wolno, żeby oszczędzić ludność cywilną” (w rzeczywistości jest odwrotnie, ludność cywilną oszczędzają szybkie i skuteczne uderzenia, które powodują, że wojna przenosi się w inny rejon).
Ukraiński Sztab Generalny skomentował tę wypowiedź, że obiecują zrobić wszystko, żeby to spowolnienie zamieniło się w dobry stary odwrót, czy jak mawiają Rosjanie „odwrotną ofensywę”. Końcówka nawiązuje do kryzysowej retoryki rosyjskiej propagandy, według której nie ma spadku PKB, tylko „negatywny wzrost” i nie ma bezrobocia, tylko „napięcie na rynku pracy”.

Zobrazowanie na mapach ISW przebiegu inwazji od pierwszego dnia.


Przy okazji minister obrony Ukrainy Reznikow ujawnił, że już 26 lutego na stwierdzenie Ławrowa, że inwazja się skończy, kiedy Ukraina się podda, odpowiedział, że chętnie przyjmie kapitulację Rosji. Dziś MO Ukrainy przypomniało, że Rosja nadal ma szansę się poddać.



Sami Rosjanie rozważają zaś, czy wojna może się przenieść na terytorium Rosji i konstatują, że przecież już się przeniosła.

Do Kijowa wpadł z pożegnalną wizytą Boris Johnson, przywożąc w prezencie urodzinowym nowy pakiet pomocy, obejmujący minidrony rozpoznawcze Black Hornet. Dziesięciocentymetrowe helikopterki są praktycznie nie do zestrzelenia (przy dużym farcie) i pozwalają skutecznie znajdować i obserwować przeciwnika.

Z kolei od Stanów Zjednoczonych Ukraina dostanie systemy artyleryjskie wyposażone w radary, które pozwolą niszczyć artylerię wroga. Radary po trajektorii pocisków lokalizują wrogą baterię i naprowadzają na nią własne pociski.
To pozwoli Ukrainie uzyskać przewagę ogniową w artylerii bliskiego zasięgu.

Z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy przed Radą Bezpieczeństwa ONZ wystąpił zdalnie Wołodymir Zełeński. Rosja próbowała do tego nie dopuścić, ale została przegłosowana. Chiny się wstrzymały od głosu.

Na Zaporożu partyzanci odstrzelili kolejnego zdrajcę, urzędnika władz okupacyjnych. To piąty kolaborant zlikwidowany w ciągu trzech dni.

Turcja wreszcie (uważałem, że powinna to zrobić osiem lat temu) upomniała się o Tatarów Krymskich i zapowiedziała objęcie ich opieką.

Ambasadorka Wielkiej Brytanii w Kijowie nagrała film, na którym składa Ukraińcom życzenia, układając bukiet ze słoneczników i bawełny – roślin symbolizujących katastrofę rosyjskiej armii na Ukrainie.

 

Szcze ne wmerła Ukraina!



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)