Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2023

Dziennik wojny - doba trzysta sześćdziesiąta dziewiąta. Czwarty dzień drugiego roku

Obraz
"Pokonanie Rosji na polu bitwy jest nie możliwe"  Rosja wciąż żyje mitem swojej niezwyciężoności, choć historia przeczy tej lansowanej powszechnie tezie. Brali baty od Litwinów z Rusinami, Mongołów, od nas, Finó, Niemców, Francuzów, Brytyjczyków, a nawet Austriaków, co samo w sobie już było sztuką.  A teraz znowu zbierają bęcki, choć może za małe w stosunku do tego, o czym marzymy. Ale spokojnie.  Wczorajszy kontratak pod Paraskowiówką chyba się zakończył bez powodzenia. Rosjanie zdążyli ściągnąć odwody i zastopowali natarcie ukraińskie, choć w pewnym momencie byli ponoć zmuszeni wycofać się z Jagodnego. Na kilka godzin rosyjski ostrzał i nacisk na północne linie obrony Bachmutu zelżały, a to już jest korzyść. Nie nękani obrońcy mieli czas zrotować jednostki i przygotować pozycje obronne. Z miasta docierają informacje, że o odwrocie nie ma mowy.  Tymczasem Rosjanie znów próbują atakować na Bohdanówkę i podchodzą pod Chromowe, skąd mogą kontynuować natarcie na południowy zachó

Dziennik wojny - doba trzysta sześćdziesiąta siódma i trzysta sześćdziesiąta ósma

Obraz
  Podstawowym problemem Rosjan cały czas - obok chorej logistyki - pozostają podstawy taktyki, a konkretnie pilnowanie skrzydeł i styków między jednostkami. To powoduje, że nawet jeśli uzyskują sukces, szybko go tracą, gdyż albo mają nieosłonięte skrzydła, albo ich jednostki tracą ze sobą kontakt i można wejść pomiędzy nie.  Albo jedno i drugie.  I to się zdarzyło pod Bachmutem. Ale po kolei. Wspominałem o tym, że Rosjanie zgromadzili duże siły (głównie wagnerowcy wycofani z innych odcinków) i uderzyli od Krasnej Góry na Berchówkę i Jagodne, po kilku dniach walk zajmując obie miejscowości. Następnie rozpoczęli atak wzdłuż linii kolejowej Krasna Góra - Jar Czasów. Wczoraj wieczorem wyglądało na to, że front się załamie.  Mapa sytuacji pod Bachmutem z wczorajszego wieczora od wagnerowców - chyba najdokładniejsza ze wszystkich. Widać na niej położenie sił, które prosi się o akcję.  W niedzielę po południu Ukraińcy wysadzili tamę (lub tamy) na jednym (lub dwóch) kanale (lub kanałach) koło

Dziennik wojny - dni trzysta sześćdziesiąty trzeci, trzysta sześćdziesiąty czwarty, trzysta sześćdziesiąty piąty i trzysta pięcdziesiąty szósty.

Obraz
Lalka na karnawałowej paradzie w Dusseldorfie  Równo rok temu zaczęło się.  Wariat na Kremlu, podpuszczony przez sowich klakierów i własne ego, podjął decyzję, która jego i Moskwę będzie dużo kosztowała.  Przez rok armii rosyjskiej nie udało się zrealizować żadnego z deklarowanych na początku celów, a wręcz wyniki są odwrotne od oczekiwanych. Druga armia świata okazała się drugą armią na Ukrainie. NATO się rozszerza i jest coraz bliżej granic Rosji, która już wypadła z elity najważniejszych państw świata, przekształcając się w wariata z maczetą. Spod kurateli Moskwy ucieka coraz więcej państw. Jej i tak nieduża siła ekonomiczna maleje w niesamowitym tempie. W tym samym czasie rosną i unowocześniają się Siły Zbrojne Ukrainy. Rząd się nie zmienił. Sympatię do Rosji na Ukrainie odczuwa coraz mniej ludzi. Jednocześnie spełnia się czarny sen Moskwicinów i odradza się sojusz polsko-ukraiński.  Rok temu napisałem pierwszy krótki tekst z cyklu, który stał się "Dziennikiem Wojny". Ofi

Dziennik Wojny - dzień trzysta sześćdziesiąty pierwszy i trzysta sześćdziesiąty drugi

Obraz
  Dane, co do rosyjskich strat na Ukrainie są różne w różnych źródłach, nie ulega jednak wątpliwości, że są gigantyczne.  Co jest w Naddniestrzu? Magazyny amunicji na rok działań wojennych.  A czego w Naddniestrzu nie ma? Zasadniczo to nie ma tam rosyjskiej armii. To znaczy, wojsko jest. W końcu jedyny sens okupacji Naddniestrza przez Rosję to utrzymywanie tam bazy wojskowej. Jednak te dziesięć-dwadzieścia tysięcy (niektórzy mówią o półtora tysiącu) wartowników bez ciężkiego sprzętu nie stanowi żadnej realnej siły zbrojnej.  Formalnie Naddniestrze jest częścią Mołdawii, która uznaje ten teren za okupowany przez Rosję i taki status enklawy potwierdziła Rada Europy zaraz po rosyjskim najeździe na Ukrainę w zeszłym roku. Wtedy też Ukraina zaproponowała Mołdawii pomoc w rozwiązaniu tego problemu, ale wówczas nie spotkało się to z jakąkolwiek reakcją. Prozachodnia prezydent Mołdawii Maja Sandu usiłowała jakoś lawirować, utrzymując kurs prozachodni, ale nie prowokując otwartej agresji Rosji.

Dziennik wojny - doba trzysta sześćdziesiąta

Obraz
  "- Gdzie są półki ze świeżym mięsem?  - Jeden pułk pod Węglodarem, drugi pod Bachmutem" Sklep nazywa się "Kałaszan" Jak w Rosji dostać awans na generała? Bardzo prosto. Wystarczy głupimi rozkazami zamordować dwie brygady piechoty morskiej.  I takie osiągnięcie ma na koncie generał Rustam Muradow (typowo słowiańskie imię i nazwisko, ale nie czepiajmy się). W uznaniu zasług w  niewzięciu Weglodaru i utracie ponad siedemdziesięciu pojazdów został właśnie generałem pułkownikiem, po czym wysłano go do Wschodniego Okręgu Wojskowego (czyli na Syberię).  Wagnerowcy i siebie piszą (na kanale Grey Zone), że go za tę katastrofę zlikwidują. Ale Putin uznał widocznie, że generał zrobił, co do niego należało.  Bilans rosyjskich strat pod Węglodarem w lutym bieżącego roku. To równowartość dwóch batalionów.  W Niemczech trwa Monachijska Konferencja Bezpieczeństwa. Coroczne wydarzenie, na które tym razem nie zaproszono Rosji. W trakcie konferencji odbył się wręcz prowojenny festiw

Dziennik wojny - doba trzysta pięćdziesiąta ósma i trzysta pięćdziesiąta dziewiąta

Obraz
 Z czołgami jest jak ze statusem związku na facebooku: to skomplikowane.  Po szumnych deklaracjach, kto ile da, zaczęło się "tak, ale". W efekcie na już zmontowany został stan jednej brygady Leopardów 2, w której połowę stanowią pojazdy z Polski. A reszta? A resztę trzeba czytać między wierszami.  Szwecja i Finlandia dadzą swoje, jak zostaną oficjalnie członkami NATO - czyli być może już w lecie, bo ich członkostwo blokowane jest przez Turcję Endorgana, który raczej majowych wyborów nie wygra.  Holandia nie da czołgów Leopard 2, tylko amunicję i części do nich. Dokładnie tyle, żeby starczyło dla osiemnastu pojazdów. Czyli tylu, ile Holandia zadeklarowała, że da.  Przekazanie samolotów w częściach cos wam mówi? Kilka państw skorygowało się z Leopardów 2 na Leopardy 1. Czemu? Bo tych drugich mają więcej i chętnie się ich pozbędą.  Co? Że dają to, czego nie potrzebują? No logiczne. Niektórzy by chcieli, żeby państwa europejskie całkowicie pozbyły się broni i posłały na Ukrainę.