Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2022

Dziennik wojny - doba dwieście czterdziesta dziewiąta i dwieście pięćdziesiąta

Obraz
 Patrząc na teksty rosyjskich propagandystów, sytuacja Moskali jest dobra, ale nie tragiczna.  W rzeczywistości są w ciemnej dziupli (dziupla i słowo na d oznaczające koniec pleców mają tę samą etymologię). Siły Ukraińskie w minionych dwóch dniach pokonały najtrudniejszy odcinek frontu między Swatowem i Krzemienną i doszły do wschodniej grani linii wzgórz ciągnącej się wzdłuż osi północ-południe równolegle do drogi Kupjańsk-Krzemienna. Teraz są powyżej pozycji rosyjskich, co oznacza względną łatwość w ich obserwacji i ostrzeliwaniu. Atakować będą ze wzgórz w dół, co znacznie ułatwia natarcie. Przed nimi zaś strumyk zwany rzeką Krasna (no przesadzam, że strumyk, ale to zasadniczo żadna przeszkoda) i dość daleko ciągnący się względnie równy teren z liniami wzgórz na osi wschód-zachód, zatem nie utrudniającymi ataku w kierunku wschodnim. Teren umożliwia w konsekwencji zarówno atak na Swatowe i okrążenie go, jak i kontynuowanie marszu na wschód do przecięcia drogi Swatowe-Starobielsk, a ta

Dziennik wojny - dzień dwieście czterdziesty ósmy

Obraz
  Kolejny czarny dzień dla Moskali. I zaczęło się od trzęsienia ziemi, a potem było już tylko gorzej. Nad ranem rosyjski port Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu został zaatakowany przez drony kamikadze powietrzne i wodne. Wypracowaną już taktyką SZU najpierw drony powietrzne odwróciły uwagę załóg okrętów i obrony portu, a potem uderzyły drony wodne, które przemknęły do basenu portowego. Mieszkańcy Krymu dzięki whakowaniu się Ukraińców na krymskie kanały telewizyjne mogli podziwiać dziś masakrę Floty Czarnomorskiej w sewastopolskim porcie. Bilans na tę chwilę to najprawdopodobniej uszkodzone lub zatopione cztery okręty, w tym dość poważnie fregata "Admirał Makarow", która po zatopieniu krążownika "Moskwa" przejęła rolę okrętu flagowego Floty Czarnomorskiej.  Prawdopodobnie takimi zdalnie kierowanymi łodziami/torpedami  został zaatakowany port w Sewastopolu. Ale nie konkretne straty Rosjan są tu ważne. Istotą jest to, że Ukraińcy pokazali, że są w stanie dosięgnąć ros

Dziennik wojny - dzień dwieście czterdziesty siódmy

Obraz
  Front pod Swatowem rozwija się niezmiernie ciekawie, mimo prężenia muskułów przez rosyjską propagandę. Cały czas trwa walka o Czerwonopopówkę. Siły ukraińskie miały przeciąć drogę Kupjańsk-Krzemienna na odcinku od Swatowego aż do Hołykowa (prawie do Czerwonopopówki). Tym samym nie ma komunikacji między Swatowem a Krzemienną, chyba że polnymi drogami lub naokoło przez Starobielsk.  Konsekwencje przecięcia drogi Białogród-Troickie-Swatowe przez SZU pod Niżną Duwanką. Jednocześnie na północ od Swatowego SZU miały zaatakować z rejonu Orlanki i być może koncentrycznie z Kuzemówki i przebić się do drogi Troickie-Swatowo w rejonie Niżnej Duwanki (lub Aleksandrówki nieco bardziej na północ). Jeśli tak, to garnizon w Swatowem jest odcięty od komunikacji także z rosyjskim zapleczem w Obwodzie Białogrodzkim. W ataku Ukraińcy wykorzystali fakt, że schodzili z góry w dolinę, co dało im dość szeroką kontrolę ogniową.  W tym czasie Krzemienna jest masakrowana przez ukraińską artylerię tak, że nawet

Dziennik wojny - doba dwieście czterdziesta szósta

Obraz
  Coś się dzieje i to konkretnie. Po ostatnich sukcesach ZSU na odcinku nad Żerebcem i Krasną, dziś od rana przez kilka godzin na całym froncie od Dworycznego do Krzemiennnej pracowała ukraińska artyleria, po czym wczesnym popołudniem ruszył ukraiński atak. I znowu Ukraińcy byli mistrzami zaskoczenia, bo zaatakowali w klasycznym sowieckim stylu z walcem ogniowym i na całej szerokości frontu. Przynajmniej tak to wyglądało, bo przecież ostatnie tygodnie walk pozwoliły im zlokalizować słabe punkty Rosjan. Do wieczora front się co prawda nie zawalił, ale jednostkom ukraińskim udało się podejść do trzeciej linii rosyjskiej obrony. Przy czym jeszcze wczoraj mieli zająć Popówkę około sześciu kilometrów na zachód od Swatowego. Kluczem do sytuacji jest Czerwonopopówka około ośmiu kilometrów na północ od Krzemiennej, której zajęcie daje kontrolę drogi Swatowe-Krzemienna, wyjście na równinę prowadzącą do Rubiżnego i dalej na zaplecze Sewerodoniecka, umożliwia obejście umocnień pod Krasnorzeczeńsk

Dziennik wojny - dzień dwieście czterdziesty piąty

Obraz
  Na Kremlu połapali się, że ideologiczno-polityczna retoryka uzasadniająca wojnę nie "żre" i postanowili w ślad za Ukrainą, która od dawna leci retoryką patriotyczno-religijną, ogłosić nowy cel swoich działań przeciw temu państwu. Teraz bojcy mają misję walki z Antychrystem i satanistami. Oczywiście ukraińskimi. Bandery nie znaleźli, to może szatana zlokalizują. Co ciekawe ta porąbana koncepcja wyszła od Patruszewa, dotąd krygującego się na lepszą wersję Putina, który miał zakończyć wojnę. Jak widać już mu przeszło. Niewykluczone, że przyczyną było zlekceważenie go na dworze Chana-Cesarza w Pekinie, dokąd jakiś czas temu udał się po jarłyk. W Zakazanym Mieście nie chcieli z nim rozmawiać, więc pojął, że jego przyszłość jest u boku Cara. - No wiesz, obiecali nam Raj. - Rosyjscy żołnierze, spier...jcie.  Temat szybko podchwycił Tik-tok don Generał Ramzanka Dyrow, który w nagraniu opublikowanym na Telegramie ogłosił dżihad przeciw Ukraińcom (proukraińscy bojownicy szejka Mansur