Dziennik wojny - trzydziesta siódma doba

Na początek zła informacja. Sowieci zajęli do końca Izjum. Było to do przewidzenia od chwili, kiedy rozpoczęli manewr oskrzydlenia miasta, które i tak broniło się ponad miesiąc. Do tego nagromadzenie w pobliżu świeżych sił rosyjskich. Siły broniące Izjumu nie dały się otoczyć, wyszły z pułapki i teraz mogą blokować miasto z zewnątrz. Ponieważ trzymają Słowiańsk i zajęli Husarówkę, w zasadzie uniemożliwiają sowietom dalszy marsz.

Z dobrych wiadomości, trwa sprzątanie pod Kijowem i Browarami. Odzyskano 29 miejscowości w tym rejonie. Ukraińcy zajęli między innymi Iwanków i tym samym zamknęli jakikolwiek odwrót Rosjanom z kotła na zachód od Kijowa. Jeśli ktoś nie zdążył się ewakuować, to już się nie ewakuuje. Mer Czernihowa potwierdza, że sowieci opuszczają okolice miasta.
To oznacza koniec bitwy o Kijów. Przynajmniej na razie. Władze Ukrainy nadal jednak liczą się z atakiem na miasto. W Kijowie powołana została komendantura wojskowa, koordynująca przygotowania obronne.

Wycofane oddziały z Białorusi jadą do Rosji. Razem z nimi część obrony przeciwlotniczej. Na ich miejsce do Homla ściągane są rakiety dalekiego zasięgu „Iskander” i najemnicy z Bliskiego Wschodu w liczbie 200. Może to oznaczać rozwinięcie działań o charakterze terrorystycznym na opuszczonym terenie.

W Mariupolu bez zmian. Podobnie w Doniecku. Koło Zaporoża natarcie ukraińskie utknęło, a sowieci próbują odzyskać inicjatywę. Wymieniono jeńców. Ukraińcy odzyskali ponad 80 swoich. Podobnie na razie cisza w rejonie Krzywego Rogu. Za to koło Chersonia już kolejny dzień słychać wybuchy i nikt za bardzo nie wie, co się tam dzieje.

I teraz najciekawsze. W nocy dwa śmigłowce wleciały na teren Rosji (znów Białogród) i zniszczyły skład paliw. Od rana w mieście panika i kolejki do stacji benzynowych. Po wysadzeniu składu amunicji dwa dni temu już myślano tam o ewakuacji, a teraz można mówić o histerii. Rosjanie o atak oskarżyli Ukrainę, stwierdzając, że „utrudni on negocjacje pokojowe”. Ukraińcy odrzekli, że to nie ich robota.

Jest możliwe, że to prowokacja Rosjan, szukających pretekstu do zerwania rozmów pokojowych i do ogłoszenia powszechnej mobilizacji wobec ataku na „świętą Ruś”. To, że Ukraina jest Rusią w samej jej istocie nie ma dla rosyjskiej propagandy znaczenia. Atak może też wzmocnić rosyjską propagandę wojenną, dać dodatkowe uzasadnienie dla już nie „specjalnej operacji militarnej”, ale otwartego mówienia o wojnie. Jest to szczególnie ważne wobec tego, że dotychczasowa retoryka się sypie i w Rosji coraz głośniej mówi się, że to jest jednak prawdziwa wojna.

Ale równie możliwe jest, że Ukraińcy przenoszą w ten sposób wojnę na terytorium przeciwnika, szczególnie, że oba ataki poważnie osłabiły rosyjskie możliwości ofensywne w rejonie Charkowa. Jednocześnie Ukraińcy rżną głupa w stylu, jaki Rosjanie serwowali w 2014 roku: „to nie nasze śmigłowce, takie śmigłowce można dostać w każdym sklepie ze śmigłowcami”.

Pożar składu paliwa w Białogrodzie. 

Kiedyś się dowiemy, jak to było. Albo nie.

Brytyjski wywiad poinformował, że rosyjskie oddziały wycofywane są z okupowanej części Gruzji.

Po brytyjskiej zapowiedzi przekazania Ukrainie sprzętu ofensywnego dziś Australia zadeklarowała transportery opancerzone. Swoją porcję dorzucili Niemcy.

W odpowiedzi Gazprom miał zamknąć swoją spółkę-córkę, obsługującą Niemcy. Oznacza to zerwanie dotychczasowej współpracy gazowej między Rosją a Niemcami. Być może także jest to śmierć North Streamu. Niemcy zostałyby z rurą, jak Himmilsbach z angielskim.
No chyba, że to prima-aprilis.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)