Dziennik wojny - doba sześćdziesiąta druga

Dzień pod znakiem rosyjskiej prowokacji w Naddniestrzu - oderwanej w latach 90-tych części Mołdawii. Zarówno Mołdawia, jak i Naddniestrze do 1991 roku stanowiły część ZSRR (z przyczyn historycznych pretensje do Mołdawii ma także Rumunia, utworzona na terytorium głównie dawnej Wołoszczyzny - rzeczywiście, do 1940 część Mołdawii wchodziła w skład Królestwa Rumunii). Po rozpadzie ZSRR Mołdawia ogłosiła niepodległość, ale Rosja poprzez swoje wojska stacjonujące w Naddniestrzu wymusiła oderwanie tego fragmentu od Mołdawii. Oficjalnie rząd Mołdawii przy wsparciu Rady Europy uznaje Naddniestrze za swoje terytorium okupowane przez Rosję. 

Wczoraj i dziś w Naddniestrzu miała miejsce seria wybuchów. Z granatników ręcznych ostrzelano siedzibę "ministerstwa" spraw wewnętrznych Naddniestrza, jedną z miejscowych jednostek rosyjskich i stację nadawczą rosyjskojęzycznego radia. Rosjanie o ataki oskarżają Ukrainę, ale władze Mołdawii zaprzeczają, wskazując miejscowych organizatorów i wykonawców. Współbrzmi to z informacjami od wywiadu ukraińskiego, który podaje kto, kiedy i jak przygotowywał te działania. Ukraina po prostu liczy się z prowokacją w Naddniestrzu od miesiąca przynajmniej. I zgodnie z regułami sztuki szpiegowskiej monitoruje zagrożenie. 

Zniszczona dzisiejszym ostrzałem stacja nadawcza
rosyjskojęzycznego radia w Majaku w Naddniestrzu.

Co z tego wynika? Ano niewiele. Rosja pewnie chciałaby wykorzystać jednostki z Naddniestrza do natarcia w kierunku Odessy. Wiadomo, że próba desantu koło tego miasta skończy się masakrą, dlatego roją o uderzeniu lądowym od tyłu. Liczą, że przy okazji Ukraińcy będą musieli odpuścić kierunek mikołajowski i krzyworoski. Na taką koncepcję wskazuje zniszczenie dziś ostrzałem rakietowym mostu nad zatoką u ujścia Dniestru do Morza Czarnego. Akcja ta odcięła jednostki, znajdujące się najdalej wysuniętym na południowy wschód fragmencie Ukrainy. W razie ataku ani nikt nie może udzielić wsparcia im, ani one nikomu.

Problem w tym, że ani mieszkańcy Naddniestrza, ani stacjonujący tu żołnierze, nie palą się do walki. Próba werbunku w enklawie skończyła się żenującą porażką. 

Z drugiej strony Ukraińcy mają tu wzmocnione jednostki Państwowej Służby Granicznej Ukrainy oraz w pobliżu ośrodki szkolenia i formowania rezerw. I nawet bez jednostek odciętych za Dniestrem Ukraińcy powinni sobie poradzić. Szczególnie, że Mołdawia (przypominam, że oficjalnie uznająca Naddniestrze za swoje terytorium) może skorzystać z okazji wyprowadzenia wojska rosyjskiego z enklawy i odzyskać okupowane ziemie. Wtedy Operujące tu wojska rosyjskie znajdą się w potrzasku. 

Atak rosyjski z rejonu Chersonia na Krzywy Róg zamienił się zwyczajowo w chaos, z którego korzystają Ukraińcy, rozbijając krok po kroku rosyjskie zgrupowanie. Na dokładkę dziś rano artyleria ukraińska wysłała w ślad za rosyjskim okrętem wojennym rosyjski magazyn amunicji, zgromadzonej w Wielkiej Aleksandrowce do ataku na Krzywy Róg. 

Na jutro sowieci planują referendum w obwodzie chersońskim za utworzeniem Chersońskiej Republiki Ludowej. Mają już nawet przygotowanego, wybranego demokratycznie jej przywódcę. Mieszkańcy Chersonia próbują uciekać, żeby nie uczestniczyć w tej farsie, co sowieci im jak się da uniemożliwiają.
Propaganda o klęsce Ukrainy nie ma wielkich szans na chwycenie, jeśli wojsko ukraińskie stoi na przedmieściach Chersonia, a Rosjanie zwinęli się z Czarnobajewki.
W każdym razie, przeprowadzenie referendum będzie oznaczało, zgodnie z deklaracją prezydenta Zełeńskiego, zamknięcie rozmów pokojowych z Rosją. 

Ostre walki trwają koło Hulajpola i trudno teraz podać, jaki będzie wynik. Cały wolny rejon Zaporoża jest ostro bombardowany, ale Ukraina też dysponuje tu artylerią, która wspiera obrońców. 

Azowstal w Mariupolu jest pod silnym ostrzałem. Dziś nad zakładem pojawił się czarnym dym. Co nie świadczy o niczym więcej, jak to, że pocisku trafiły w coś, co pali się na czarno (produkt ropopochodny).

W Popasnej sowieci nie są w stanie zająć reszty miasta, choć kontrolują jego większość. Każdy atak okupują wielkimi stratami. Ukraińcy zlikwidowali kolejną grupę wagnerowców. Podobnie w Rubiżnem bez sukcesów rosyjskich.
Za to w Zarycznem nie powiódł się kontratak ukraiński. 

Koło Izjumu Rosjanie dotarli do terenu mocno urozmaiconego i ugrzęźli (o warunkach terenowych w tym rejonie pisałem niedawno). Tutaj obrońcy mają przewagę. Między innymi na drodze do Barwinkowego obsługa jednej wyrzytni Stugna zlikwidowała hurtem cztery rosyjskie pojazdy opancerzone. O oddziale, który przedwczoraj doszedł do wsi Paszkowe na południe od Izjumu, słuch zaginął. Nie posunęli się dalej i pewnie już są zmieleni. 

Nadal zatem w działaniach Rosjan widać brak planu i spójnej koncepcji, a także konsekwencji. Miała być bitwa o Donbas. Teraz zaczyna się bitwa o Zaporoże i Krzywy Róg. Jednocześnie szykuję się bitwa nad Dniestrem. W tym układzie Ukraińcy są centralnie, co pozwala im szybko przerzucać siły w najbardziej zagrożone rejony, a Rosjanie muszą poruszać się po obwodzie, co w zasadzie wyklucza większe szybkie przegrupowania (to po bitwie o Kijów trwało chyba trzy tygodnie). Mimo mianowania jakiś czas temu dowódcy rosyjskich sił na Ukrainie, nie widać, żeby ktokolwiek tym kierował. 

Dodatkowo Ukraina jest nasycana już w pełni natowską bronią plus demobilem posowieckim z dawnych krajów bloku wschodniego. Szczególnie bron natowska jest ważna, bo raz, że jakościowo lepsza (haubice NATO mają większy zasięg, niż sowieckie), to strzelająca inną amunicją i wymagająca innej obsługi, co w razie przechwycenia przez przeciwnika czyni ją dla niego bezużyteczną. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)