Dziennik wojny - czterdziesta czwarta doba

Na froncie generalnie cisza. Potyczki na wschodzie, coś koło Chersonia, ostrzał Charkowa, walka o Mariupol. Front zasadniczo bez zmian. Próby ataków z Izjumu na południe zostały  udaremnione i sowieci na razie podciągają rezerwy, nękając Ukraińców ostrzałem. 

Ukraińcy ten czas przeznaczają na ewakuację cywili z zagrożonych rejonów, w tym z Mariupola. Nie są to oszałamiające liczby, ale każdy tysiąc wyrwany z piekła jest tego wart. 

Rosjanie próbują to utrudnić. Dziś strzelili dwie rakiety Toczka-U z Szachtarska na dworzec kolejowy w Kramatorsku, gdzie gromadzili się ludzie chcący się ewakuować. Bilans to 50 zabitych i prawie setka rannych, wśród nich dzieci.
Sowieci najpierw oświadczyli, że ostrzelali transport wojskowy, a kiedy jasne się stało, że jednak nie, strzelili karpia, że oni nie używają rakiet Toczka-U, których w ciągu ostatnich 44 dni użyli kilkakrotnie.
Sprawstwo rosyjskie jest oczywiste. Pytanie, czy to celowy ostrzał cywilów, czy błąd i dowódca wydający rozkaz naprawdę był przekonany, że ostrzeliwuje transport wojskowy. Takie sprawy się zdarzają.
Ale rosyjski ostrzał rakietowy z reguły jest naprowadzany przez szpiegów i dywersantów na miejscu. Kramatorsk od Szachtarska dzieli w linii prostej 50 kilometrów. Z tej odległości obsługa baterii nie miała pojęcia do czego strzela. Ktoś im wskazał cel. I ten ktoś doskonale wiedział, że celem są cywile. 

Plac przed dworcem w Kramatorsku chwilę
po rosyjskim ataku rakietowym
Ukraiński minister obrony Aleksy Reznikow ogłosił, że Ukraina wygrała pierwszą fazę wojny i szykuje się do drugiej. Ta druga ma być podobna raczej do II wojny światowej. Mówi się o bitwie stulecia, co jest oczywiście przesadą.
Reznikow stwierdził też, że Ukraina nie potrzebuje już posowieckiej broni, do której brakuje już amunicji, ale woli, żeby dostarczyć jej sprzętu zachodniego. To koresponduje z wczorajszą informacją sekretarza obrony USA, że wojsko ukraińskie szkoli się w Stanach. Na Ukrainę płyną też australijskie bushmastery. 

Z kolei Rosjanie wśród zgromadzonych w okolicy Izjumu sił prawie nie mają nowych jednostek. To są te, przemielone pod Kijowem, Czernihowem i Sumami, zdziesiątkowane, zdemoralizowane oddziały sowieckie. Żołnierze zdołowani i zrozpaczeni, nie wierzący ani w zwycięstwo, ani w przeżycie, na co wskazują nagrania przechwyconych rozmów.  Ale oczywiście nie wolno ich lekceważyć.

Przeciw nim stoją doborowe, ostrzelane i zmotywowane jednostki ukraińskie. Jeśli tylko wystarczy im amunicji, mają ogromne szanse wygrać.  

I teraz wszystko zależy od tego, kiedy zacznie się główna bitwa. Jeśli przedwcześnie, zanim rosyjskie oddziały się ogarną i uzupełnią, Ukraińcy wygrywają. Jeśli za późno, kiedy wojsko ukraińskie dostanie nowoczesny sprzęt - tak samo. Rosja ma szansę tylko wtedy, kiedy wstrzeli się we właściwy moment, kiedy jej siły będą w miarę odświeżone, a Ukraińcy jeszcze nie dostaną nowego sprzętu. A to nie takie proste, szczególnie jeśli kierownitwo polityczne ciśnie na zakończenie wojny przed majem. 

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von den Leyen wizytuje w Kijowie. 

Praktycznie całość Legionu Zagranicznego jest już na pierwszej linii i odnosi sukcesy. 

W wyzwolonych miastach odkrywane są kolejne zbiorowe mogiły. 

Ukraińscy negocjatorzy sondują nastroje w armii, na jak daleko posunięte ustępstwa wojskowi pójdą. Nie wróżę tej akcji sukcesu, wnioskując z wypowiedzi Reznikowa. Armia jest przekonana o zwycięstwie.

Na Wikipedii w haśle poświęconym rosyjskiemu 331 pułkowi spadochronowemu (utworzonemu w 1944 roku jako 331 strzelecki pułk gwardii) dodano informację, że przestał istnieć w 2022 roku. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)