Dziennik wojny - trzydziesta ósma doba
Przegrupowanie rosyjskich sił odbywa się już pełną parą. Obwód kijowski jest już oficjalnie całkowicie wolny od najeźdźców. Oczywiście, likwidacja grup maruderów jeszcze potrwa, ale nie ma już w tych okolicach zorganizowanych jednostek rosyjskich. Oczyszczane są okolice Czernihowa i droga z Kijowa na Sumy. Przez Konotopę ewakuują się oddziały, które do niedawna atakowały stolicę i Czernihów.
Wbrew niektórym komentarzom sowiecki odwrót wcale nie był tak
bardzo zorganizowany, o czym świadczą i rozbite kolumny wycofujących się wojsk
i tony porzuconego sprawnego sprzętu. W planach pewnie miał taki być, kiedy
jednak sołdaci usłyszeli, że wracają do Rosji, to przy ich niskim morale
najprawdopodobniej wszystko rzucili i pognali z powrotem.
Szokująca jest przy tym skala rabunku. To nie tylko zegarki,
biżuteria i pieniądze, ale pralki, lodówki, zabawki dla dzieci. Słowem
wszystko. Prywatne samochody też (po co wracać czołgiem, jak można renówką?). Za
sobą bandyci zostawiają zrujnowane miasta i wioski, pola minowe nawet na
placach zabaw dla dzieci i trupy. W Buczy pochowano 300 mieszkańców miasta
zamordowanych przez wycofujących się bandytów.
Zniszczona podczas odwrotu rosyjska ciężarówka, która wiozła na pace... pralki automatyczne. |
W każdym razie obie strony obecnie ścigają się, żeby jak
najszybciej zająć kluczowe punkty w rejonie przyszłych starć. Ukraińcom zadanie
utrudnia to, że sowieci zostawili trochę oddziałów między Sumami a Czernihowem,
które stwarzają ciągłe zagrożenie dla rejonu Kijowa i wymuszają pozostawienie
tam części jednostek. Ale zadania osłonowe mogą wykonywać oddziały wycofane z
pierwszej linii, odpoczywające i uzupełniające stany. Jednostki
pełnowartościowe mogą spokojnie iść na pierwszą linię.
Na południu front się ustabilizował. Sowieci nie są w stanie
uzyskać istotnych sukcesów koło Dobiecka, a Ukraińcy nie mogą dokonać przełomu
koło Zaporoża. Koło Chersonia wojsko ukraińskie skupiło się na odcięciu i
eliminacji jednostek wroga, które zapędziły się pod Krzywy Róg. Ogarnięcie tego
rejonu i wzmocnienie odcinka zaporoskiego pozwoli na koncentryczne uderzenie w
kierunku Krymu tak, żeby odciąć od zaopatrzenia jednostki pod Donieckiem i
Mariupolem. Oczywiście, zaopatrzenie może iść przez Donbas, ale to Krym jest
główną bazą. Atak taki uniemożliwi też uderzenie z rejonu Doniecka na północ,
co w efekcie zablokuje hipotetyczny plan rosyjski odcięcia jednostek
ukraińskich w Donbasie.
Mariupol broni się skutecznie. Straty sowietów
uniemożliwiają im rozwinięcie szerszej akcji zaczepnej. Jeśli dodamy do tego
skuteczną obronę Doniecka, oraz opisane wcześniej zagrożenie z kierunku
Zaporoża i Chersonia, to za chwilę armia rosyjska sama może się znaleźć w
bardzo nieprzyjemnej sytuacji. Na pewno też – nawet jeśli spróbuje – nie będzie
w stanie podjąć skutecznej ofensywy z Doniecka na północ. Czym kończy się
omijanie takich miast sowieci przekonali się pod Czernihowem.
To jest paradoks tej wojny. Od XIX i przez cały wiek XX
wiadomo było, że o miasta się nie walczy. Wystarczy je zablokować i iść dalej,
a z czasem same się poddadzą z braku żywności, amunicji i lekarstw. I to działa
nadal w krajach, w których można ominąć miasta. Jednak rozwój formacji
pancernych i zmotoryzowanych, uzależnionych od infrastruktury drogowej,
powoduje, że na terenach, gdzie dróg jest mało i są nienajlepszej jakości, miast
ominąć się nie da. Próby pójścia bokiem kończą się albo wjechaniem na bagna,
albo ostrzałem obwodnicy z terenu miasta. I nagle w XXI wieku wracamy do
średniowiecznych oblężeń i walk o twierdze. Technologia zatoczyła koło.
Na prima aprilis Putin ogłosił pobór 134 tysięcy mężczyzn do
wojska. Spokojnie. Na razie on tej siły nie użyje, bo pobór dopiero się
zaczyna. W jednostkach stawią się w ciągu powiedzmy tygodnia. najbardziej
podstawowe wyszkolenie wymaga minimum dwóch tygodni – czyli na front trafią nie
wcześniej, jak za miesiąc. Jaka będzie ich wartość? Taka jak zmobilizowanych
studentów z Donbabwe: wysłani po pobieżnym przeszkoleniu na front szybko się
poddali.
Kolejne kraje deklarują pomoc sprzętową dla Ukrainy, a USA
ma skoordynować przekazanie SZU posowieckich czołgów i pojazdów opancerzonych.
Przy okazji wyjaśniło się, że Niemcy przekażą Ukrainie 56
pojazdów pancernych. Które mają Czesi.
Komentarze
Prześlij komentarz