Dziennik wojny - dzień jedenasty

W nocy sowieci ostrzelali kilka ukraińskich miast. W wyniku ostrzału zginęły dzieci. 

Kolejna próba ewakuacji cywilów Mariupola została odwołana po tym, jak rosyjscy bandyci ostrzelali kolumnę oznakowanych autobusów ewakuacyjnych. Podobna zbrodnia, z ośmioma ofiarami śmiertelnymi, została popełniona w Irpinie. 

To już nie jest wojna. To zwykły bandytyzm. 

 Bodaj w Chersoniu, czy Melitopolu, nie mogę teraz tego znaleźć, nagrano oznaczone literą Z autobusy wożące "przedstawicieli ukraińskiego społeczeństwa", którzy "radośnie witają wyzwolicieli". Po nagraniu scenki cyrk wyrusza dalej. 

W coraz większej liczbie miast na południu kraju odbywają się masowe protesty przeciw okupacji. Rosjanie nie mają sił, żeby je spacyfikować, a aktywność nieuzbrojonych ludzi prowadzi do uwolnienia poszczególnych miejscowości, których wojsko rosyjskie nie potrafi kontrolować. Na filmach widać zdeterminowanych ludzi, ignorujących nawet to, że się do nich strzela i przerażonych rosyjskich żołnierzy. Stosunek sił jest jak jeden do setek i dziesiątek. Jeśli ten tłum ogarnie wściekłość, a do tego wystarczy jedna ofiara śmiertelna, rozszarpią bojców gołymi rękami. 

Protest mieszkańców Chersonia przeciw okupacji

W kilku miejscach rozbite zostały kolejne "elitarne" jednostki rosyjskie. Znów zestrzelonych zostało kilka samolotów (dwa lub trzy). Rosjanie zdecydowanie przestali wygrywać, o ile w ogóle w tej wojnie wygrywali. Niby idą do przodu na południu, chcąc połączyć Krym z Donbasem, ale opisane wyżej bunty w miastach grożą tym, że gdy jednostki rosyjskie osiągną DNR, utracą kontakt z zapleczem i sytuacja wróci do stanu wyjściowego. 

Rosjanie wrzucili dziś w sieć pierwszy filmik ze skutecznego ataku swojego drona na pozycje ukraińskie. Tyle, że filmik jest... dziwny. Pokazuje sytuację z różnych ujęć, w tym spod skrzydła drona (rzut na rakietę). 

Za to Ukraińcy sypią dziś kolejnymi filmami porzuconego rosyjskiego sprzętu. Załoga T-72B3M wysiadła z niego i uciekła gubiąc but zaraz po przekroczeniu granicy ukraińskiej. W sieci krąży filmik z brodatym Ukraińcem częściowo polskiego pochodzenia, który mówiąc łamanym polskim oprowadza polskich dziennikarzy po pobojowisku. Tłumaczy, że artylerię na kolumnę rosyjską naprowadziła kobieta, która zauważyła ciągnące przez wieś pojazdy i telefonem zawiadomiła artylerzystów ukraińskich. 

Z Syberii ciągną eszelony z uzupełnieniem. Jeden z filmów pokazuje pociąg wiozący oznakowane Z-ką prywatne samochody. 

Rano pojawiło się zdjęcie "bumagi" szefa sztabu armii białoruskiej Wiktora Guliewicza, w której rezygnuje on ze stanowiska, stwierdzając, że nie jest w stanie sformować grup batalionowych do uderzenia na Ukrainę. Oficerowie składają dymisje, żołnierze dezerterują. 

Za to po stronie ukraińskiej rośnie oddział białoruski, walczący z Rosjanami, a wkrótce może z reżimem Łukaszenki.

Czas białych róż się skończył. 

Do Legionu Zagranicznego zgłosiło się podobno 20 tysięcy ochotników z 52 krajów. Ogłoszenia o naborze pojawiły się w socjalmediach na polskich profilach poświęconych jednostkom specjalnym. 

Japonia oficjalnie zażądała od Rosji zwrotu Wysp Kurylskich. To może być gamechanger, bo raz, że może uruchomić lawinę roszczeń terytorialnych, a dwa, że wymusza na Rosji zatrzymanie mobilizacji sił z Syberii. Część musi zostać, żeby w razie potrzeby bronić Kuryli. 

Rubel szoruje po dnie, okazjonalnie zaliczając agonalne podrygi. Aerofłot anulował wszystkie loty poza Rosję i Białoruś. Jakiś kolo chwali się w necie, że oszukał Zachód i przełamał sankcje jadąc na seans "Batmana" do Taszkientu. Super pomysł. Szczególnie dla mieszkańców Petersburga. 

Na koniec wisienka. Ambasada Rosji w RPA napisała tweeta z podziękowaniami za poparcie, wspominając, że Rosja walczy z nazizmem na Ukrainie. 

Odpowiedziała im Ambasada Niemiec w tym kraju, że mordowanie dzieci, kobiet i mężczyzn dla własnych korzyści nie jest walką z nazizmem i dodając "Niestety, w kwestii nazizmu jesteśmy ekspertami".

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - dzień trzysta sześćdziesiąty szósty trzeciego roku, pierwszy, drugi, trzeci, czwarty, piąty, szósty, siódmy, ósmy i dziewiąty dzień czwartego roku (1096, 1097, 1098, 1099, 1100, 1101, 1102, 1103, 1104, 1105)

Dziennik wojny - dzień sto siedemdziesiąty dziewiąty i sto osiemdziesiąty trzeciego roku (909 i 910)

Dziennik wojny - doba dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta, trzydziesta, trzydziesta pierwsza i trzydziesta druga czwartego roku (1121, 1122, 1123, 1124, 1125, 1126, 1127, 1128)