Dziennik wojny - dwudziesta dziewiąta doba
Ze względu na to, że zaczęło się w lutym, najkrótszym miesiącu w roku, pełny miesiąc wojny.
Ukraińcy uczcili miesięcznicę hucznie, bombardując zmodernizowanymi posowieckimi rakietami TOCZKA-U port Berdjańsk, niedaleko Mariupola, w którym sowieci wypakowywali czarnomorską piechotę morską i jej sprzęt. Pierwotnie oddziały te miały lądować w Odessie, ale wobec fiaska uderzenia na Mikołajew i wobec ugrzęźnięcia sowietów w Mariupolu, zostały skierowane do zdławienia oporu w tym drugim mieście.
Rakiety wywołały pożar, a następnie widowiskową eksplozję, a raczej serię eksplozji na pewno na największym okręcie desantowym sowietów „Orsk” klasy Aligator. Pozostałe desantowce klasy Ropucha szybko uciekły na pełne morze. Jeden z nich na pewno się palił.
To nie koniec dobrych wiadomości. Na zachód od Kijowa Ukraińcy mieli zamknąć pierścień wokół rosyjskich jednostek, łapiąc w kotle od 4 do 10 tysięcy orków. Trwają walki o przerwanie pierścienia, ale z uwagi na braki w zasobach po stronie rosyjskiej, potrwają one krócej, niż oblężenie wojsk niemieckich pod Stalingradem. W walkach o zamknięcie pierścienia uczestniczą ochotnicy z USA, wchodząc w skład Legionu Zagranicznego.
Ukraińcy kontynuują kontrofensywę pod Chersoniem. Dziś na budynku władz miejskich zawisła ukraińska flaga. Ale to jeszcze nie jest wyzwolenie miasta. W mieście trwa sowiecki terror. Orkowie usiłują wysiedlić ludność ukraińską do Rosji (klasyczne branie jasyru), a ludność nie zważając na represje demonstruje sprzeciw.
Artyleria ukraińska demolowała rosyjski sprzęt na lotnisku Czernobaiwka po raz dziewiąty i dziesiąty. Oni to chyba naprawdę lubią.
Wojsko ukraińskie uwolniło wieś Malinowka koło Zaporoża i kilka innych miejscowości w okolicy. Może to oznaczać początek uderzenia z odsieczą dla Mariupola.
Uwolniona została też Łukjanowka na wschód od Kijowa, rozwijane jest uderzenie w stronę Charkowa.
Wojsko rosyjskie z uporem próbuje zająć miejscowość Sławutycz koło Czernihowa. Bez efektów.
Za to efekty bandyci mają w ostrzeliwaniu cywilnych obiektów i terroryzowaniu podbitej ludności. W sąsiedztwie Ukrainy, między innymi koło Woroneża i na terenie Donieckiej Republiki Ludowej powstały obozy koncentracyjne, eufemistycznie zwane filtracyjnymi, gdzie zwożeni są obywatele Ukrainy z podbitych terenów. Po oddzieleniu urzędników państwowych, żołnierzy, policjantów i weteranów ATO (walk przeciw separatystom w Doniecku), osadzeni wywożeni są w głąb Rosji. Jako miejsce docelowe pada Sachalin. Czyli w Raju Krat bez zmian. Od czasów mongolskich.
Rosjanie wykonali ponad 250 lotów bojowych (jeden samolot może latać kilka razy), tracąc znów kilkanaście samolotów i śmigłowców. Ukraińska OPL coraz częściej zestrzeliwuje rakiety cruise.
„Wall Street Journal” powołując się na wysokiego urzędnika NATO podał, że w ciągu miesiąca walk Rosja straciła 40 tysięcy żołnierzy zabitych, rannych i wziętych do niewoli oraz zaginionych. To prawie tyle, ile zdaniem Pentagonu użyła w pierwszym dniu walk. Miała także zużyć połowę posiadanego arsenału rakietowego. Do walki mają być ściągane zabytkowe czołgi z lat 50-tych i 60-tych ub. wieku. Nie pojawiła się praktycznie najnowsza broń, którą tak chwalono się przed wojną. Być może Rosjanie trzymają ją na wypadek interwencji NATO?
Komentarze
Prześlij komentarz