Dziennik wojny - dzień dziewiętnasty

Za chwilę miną trzy tygodnie wojny. 

Wojna zaczyna naprawdę powszednieć. Dowcipy o cygańskich traktorach przestają śmieszyć. Piosenka o javelinach nie porywa tak, jak "Bayraktar". 

Ilość śmierci, łez, tragedii tłumi tragikomiczną nieporadność ruszystów (czyli ruskich faszystów, jak ich ochrzcili Ukraińcy). Mordować potrafią. Walczyć nie. Zwykła banda. Nazwanie ich hordą, czy barbarzyńcami obraża hordę i barbarzyńców. Hunowie, Awarowie, Madziarzy, Mongołowie potrafili walczyć. Byli okrutnymi, ale świetnymi wojownikami. To, z czym mamy do czynienia, to nieludzka dzicz. Orkowie, jak znów określają ich Ukraińcy. 

Barbarzyńcy by tę hałastrę w kiblu spuścili. Dla nich indywidualny heroizm był miarą człowieczeństwa. Barbarzyńcy kłanialiby się z szacunkiem obrońcom Ukrainy. 

Według Cezarego Gmyza wczorajsze zbombardowanie centrum szkoleniowego przy granicy z Polską mogło być zrealizowane dzięki informacjom, opublikowanym w niemieckiej prasie. Na zdjęciach z Centrum znajdowała się charakterystyczna cerkiew, która ułatwiła identyfikację miejsca i jego dokładną lokalizację. 

Prasa podała też, że na Ukrainie została użyta broń francuska, którą Francja sprzedała Rosji pomimo embarga (zakazu) jeszcze przed wojną. 

Wartości europejskie? Żarty. Liczy się tylko pieniądz i zysk. Nic więcej. 

Bank Światowy stwierdził, że sankcje przeciw Rosji są bardziej kosztowne, niż wojna na Ukrainie. Banksterzy wycenili ludzkie życie i uznali, że jest ono mniej warte, niż ich zyski. 

Świat rządzony przez sklepikarzy. W 1863 też bankierzy zatrzymali francuską interwencję w obronie Polski, do której dążył Napoleon III. 

W ciągu dnia głównie artyleryjska młócka. Fronty stoją. Kolumna 40-50 pojazdów podąża z rejonu Charkowa na południe, prawdopodobnie z zadaniem odcięcia walczących tam jednostek ukraińskich. Podejrzewam, że podzielą los poprzedników. 

Rosjanie oczyszczają teren na południe od Chersonia, a Ukraińcy okolice Kijowa i Mikołajewa. Rano znów toczyły się ciężkie walki koło Browarów. 

Korzystając z wytracenia tempa przez siły rosyjskie, wojsko ukraińskie i partyzantka atakują linie komunikacyjne i bazy zaopatrzeniowe. Zlikwidowali dziś dowódcę brygady inżynieryjnej. 

Rosja znów próbuje odstraszyć zagranicznych ochotników, deklarując, że nie mogą liczyć na status jeńców wojennych. Wiedząc, co Rosjanie robią z jeńcami, to chyba nawet lepiej. Ci, którzy zdecydują się walczyć, nie będą brali pod uwagę kapitulacji. 

W sieci pojawiły się filmy z sukcesami oddziałów zagranicznych, w tym gruzińskich. W walkach miał polec dowódca batalionu białoruskiego. 

Na zdobytych terenach narasta sowiecki terror. Ludzie jednak nie dają się zastraszyć. Mimo aresztowań, publicznych egzekucji i podpaleń, codziennie gdzieś manifestują w proteście przeciw okupacji.

Z Mariupola udało się wyjechać 160 prywatnym samochodom. Licząc po 5 osób w pojeździe, to 800 ewakuowanych. 

Ukraińcy pokazują filmy z walk w Mariupolu. Wynika z nich, że Rosjanie jeszcze długo nie zdobędą miasta. 

Wygląda to, jak "World of Tanks" na żywo.
Tylko, że to nie jest gra komputerowa.

Według Amerykanów sowieci nie wprowadzili nowych jednostek z Dalekiego Wschodu. 

Chiny zaprzeczyły jakoby Rosja poprosiła je o pomoc, ale wyraziły chęć dostarczenia sprzętu. Amerykanie ostrzegli je przed konsekwencjami. 

Na dniach Rosja stanie się niewypłacalna. Skłotersi zajmują pałace i wille rosyjskich oligarchów w Europie. 

W Rosji terror. Policja aresztuje nawet za czysty biały transparent. Wszyscy wiedzą, co tam powinno być. 

W czasie wieczornego dziennika w moskiewskiej telewizji dziennikarka, Marina Owsiannikowa rozwinęła na wizji transparent z protestem przeciw wojnie. Przez kilka sekund wszyscy w Rosji mogli ją oglądać. Potem ją aresztowali. Grozi jej od 5 do 15 lat.

Dziewczyno, kłaniam się do ziemi twojemu bohaterstwu. To było na pewno trudne. Nie wiem, czy ja bym potrafił, a cykorem nie jestem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)