Dziennik wojny - dzień dwieście trzydziesty trzeci

 
Dzień Obrońcy Ukrainy.


Jak zawsze to, co najciekawsze, dzieje się w tle. 
Putin wystąpił dziś na konferencji prasowej, na której poleciał, oczywiście, swoją gadką, że wojna była nieunikniona i konieczna. Jednocześnie jednak stwierdził, że dalsze masowe bombardowania Ukrainy nie są konieczne i że zniszczenie Ukrainy jako państwa nigdy nie było celem "operacji specjalnej".
To teraz tłumacząc na ludzki: Rosja odstępuje od strategii masowych bombardowań, bo ich efekty w porównaniu do kosztów są mizerne, a poza tym, powoli kończą się magazyny, a nie ma ich czym uzupełnić. To nie znaczy, że nie będzie ostrzału rakietowego. Będzie, ale nie tak intensywny, jak w ostatnich dniach. 

Zestawienie zużytych na Ukrainie rosyjskich rakiet w stosunku do stanów magazynowych. 

Poza tym, Prutin przyznaje, że zasadniczy cel operacji specjalnej jest poza jego możliwościami. 
Czy to znaczy, że odpuści i nie będzie znów próbował? Bądźmy poważni. Przecież nie po to w lutym pisał artykuł o tym, że narodu ukraińskiego nie ma. Po prostu chwilowo nie jest w stanie tego zrealizować i bardzo prosimy go z tego nie rozliczać. 
Jednocześnie z horyzontu zniknęli dotychczas gęsto komentujący blogerzy rosyjscy, jak Girkin-Striełkow (podobno został zmobilizowany i rzucony na front, żeby pokazał, co umie, zamiast się mądrzyć), War-Gonzo, czy nasz znajomy Rybar. Ten ostatni przestał komentować i ogranicza się do wrzucania raz dziennie suchego komunikatu z frontu. 
Nieoficjalnie, na osobisty wniosek szefa rosyjskiego sztabu generalnego, czyli Gierasimowa, RoSSkomnadzor, czyli rosyjski urząd cenzury internetowej, wszczął wobec tych blogerów (łącznie kilkunastu) postępowanie karne za szkalowanie rosyjskich sił zbrojnych i rozpowszechnianie fałszywy wiadomości oraz informacji stanowiących tajemnicę państwową. 
Z tego zaś prosty wniosek, że jeśli była w Moskwie próba sił, to frakcja radykalna ją przegrała (warto tu przypomnieć, że dwa dni temu Ławrow łagodził nastroje "atomowe"). 
Na dokładkę Putin powiedział, że działania związane z mogilizacją zakończą się w ciągu dwóch tygodni. Czytaj: akcja poniosła fiasko i wycofujemy się z niej, nie jesteśmy w stanie zmogilizować więcej. Oczywiście już zmogilizowani nie wrócą do domów inaczej, niż w workachj. 
Ale, żeby nie było za pięknie, to senat Rosji pracuje nad ustawą, pozwalającą mogilizować i za wojenne zasługi ułaskawiać przestępców kryminalnych (politycznych to nie dotyczy). 
Na ulicach rosyjskich wielkich miast zaczęły się łapanki do wojska takie same, jakie niedawno robiono w Ługandzie i Donbabwe.
Tymczasem armia zmogilizowanych jest pchana na Białoruś, a władze białoruskie oglosiły reżim "operacji antyterrorystycznej i prowadzą cichą mobilizację. Czy to przygotowanie do inkorporacji Białorusi (w Rosji już krążą mapy z Rosją poszerzoną o Białoruś)? Czy też przygotowanie do ataku od północy na Ukrainę? Czas pokaże.
Putin odniósł się także do zniszczenia Mostu Krymskiego (ma być naprawiony do lipca przyszłego roku, choć propagandyści już otrąbili jego uruchomienie) i powiedział, że ładunki były wiezione wodą z poprzek mostu, a nie ciężarówką wzdłuż. 
I cała misternie budowania narracja w.... no właśnie. FSB tak pięknie sprokurowała dowody ukraińskiej zbrodni, a tu Car osobiście całą mistyfikację unieważnia. 

Na froncie nie ma pauzy (no nie na całym). Na wschodzie Ukraińcy posuwają się do Swatowego. Zajęli Kiślówkę i kontynuują marsz na południe drogą Kupjańsk-Swatowe oraz na wschód w kierunku szosy Troickie-Swatowe. To drugie jest trudne ze względu na brak dróg i pofałdowany, górzysty teren. Jednocześnie atakowane jest Krasnoryczeskie, które rygluje rosyjskie pozycje od południa. Jeśli się uda je opanować, droga do ataku z południa na Swatowe stoi otworem. 

Pod Krzemienną sytuacja jest bardziej skomplikowana, bo to tu wycofana została większość jednostek rosyjskich spod Izjumu i Bałakliji. Rosjanie co jakiś czas próbują wypchnąć Ukraińców za Żerebec, ale bez skutku. 
Podobnie stale próbują zatrzymać działania ukraińskie na kierunku lysyczańskim i podobnie bez skutku.

Nieskuteczne i bezsensowne są też rosyjskie ataki na Bachmut, Awdijówkę i Marinkę.
Na odcinku zaporoskim trwa głównie wymiana ognia artyleryjskiego. 

Pod Chersoniem Rosjanie wycofywali się tak szybko,
że zostawili za sobą wiele takich magazynów amunicji. 


Sytuację pod Chersoniem najlepiej scharakteryzował "Financial Times": Ukraińcy mogą uwolnić Chersoń w ciągu przyszłego tygodnia. 
Nie przesadzajmy jednak z optymizmem. Do sukcesu jeszcze daleko. Rosyjski szybki odwrót spowodował powstanie dość szerokiego pasa ziemi niczyjej. Rosjan już tam nie ma, a SZU jeszcze nie ma. A że to obszary w znacznym stopniu niezabudowane, to i atak ma się tu gdzie rozpędzić.
Pojawiła się też informacja, że właśnie w rejonie Chersonia poddała się grupa zmogilizowanych, którzy uprzednio zastrzelili oficera usiłującego im przeszkodzić.

Mapka od twitterowicza Vitaly pokazująca faktyczne (ciągłe) i możliwe w przyszłości (przerywane) linie położenia wojsk oraz kierunki ataków na północ od Chersonia.


Dziś niesamowity pech prześladował Białogród w Rosji przy granicy z Ukrainą.
Najpierw ukraińskie rakiety zniszczyły rosyjska bazę namiotową. 


Następnie rosyjska OPL zniszczyła rakiety lecące na Białogród, a ich odłamki uszkodziły linię elektryczną zasilającą lokomotywy na trasie kolejowej z Białogrodu do Sewerodoniecka. 

Tor kolejowy uszkodzony fragmentami zestrzelonych rakiet.

Na koniec dnia rakieta wystrzelona z Białogrodu na Ukrainę zmieniła nagle zdanie i spadła na Białogród. Konkretnie na białogrodzką elektrownię. 


Władzom francuskim poddał się jeden z pracowników centrali wagnerowców i poprosił o azyl. Jednocześnie to samo zrobił oficer FSB. Każdy z nich uważał, że zadaniem drugiego jest zlikwidowanie go. Jeden chce opowiedzieć o sekretach "Ligi", a drugi o zbrodniach wojennych. .
Francuskie służby ich sprawdzają

Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze podjął decyzję, że Ukraina może bezpośrednio przekazywać trybunałowi osoby podejrzewanej o zbrodnie wojenne.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - dni osiemdziesiąty pierwszy, osiemdziesiąty drugi, osiemdziesiąty trzeci, osiemdziesiąty czwarty, osiemdziesiąty piąty, osiemdziesiąty szósty, osiemdziesiąty siódmy, osiemdziesiąty ósmy i osiemdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (811, 812, 813, 814, 815, 816, 817, 818 i 819)

Dziennik wojny - dzień sto dziewięćdziesiąty trzeci, sto dziewięćdziesiąty czwarty, sto dziewięćdziesiąty piąty, sto dziewięćdziesiąty szósty, sto dziewięćdziesiąty siódmy, sto dziewięćdziesiąty ósmy, sto dziewięćdziesiąty dziewiąty, dwusetny, dwusetny pierwszy, dwusetny drugi, dwusetny trzeci, dwusetny czwarty, dwusetny piąty, dwusetny szósty, dwusetny siódmy, dwusetny ósmy, dwusetny dziewiąty, dwieście dziesiąty, dwieście jedenasty, dwieście dwunasty, dwieście trzynasty, dwieście czternasty, dwieście piętnasty, dwieście szesnasty, dwieście siedemnasty, dwieście osiemnasty, dwieście dziewiętnasty, dwieście dwudziesty (922, 923, 924, 925, 926, 927, 928, 929, 930, 931, 931, 932, 933, 934, 935, 936, 937, 938, 939, 940, 941, 942, 943, 944, 945, 946, 947, 948, 949, 950)

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)