Dziennik wojny - dzień sto dziewięćdziesiąty pierwszy

Jak zrobić białą flagę


Pamiętacie tę kobietę, sfotografowaną w Mariupolu po ostrzelaniu przez Moskali szpitala położniczego?
Otóż Marianna Wyszemirska czuje się znakomicie i namawia do zaakceptowania RuSSkiego Mira? Co ją przekonało po takich przeżyciach? Może strach o dziecko? Chęć zapewnienia córce po prostu przeżycia, o co w Mariupolu trudno.
Nie oceniam. Informuję.
Marianna Wyszemirska w czasie ciąży
i podczas ewaukacji ze zbombardowanego szpitala.

Marianna Wyszemirska jako entuzjastka RuSSkiego Mira

Don Tik-tok Don Generał Don Kadyrow Don ma nowy kłopot. Ministerstwo Sprawiedliwości Rosji, a wcześniej sąd w Tatarstanie (republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej) uznał za publikację ekstremistyczną książke "Sahih Al-Buchari". W czym problem? Książka ta jest jedną z hadis, czyli zbioru komentarzy i interpretacji Koranu, wyznaczających doktrynę islamu. Hadis jest dużo (podobnie, jak Midraszy w judaizmie), a poszczególne nurty islamu uznają różne hadisy za najważniejsze. Sahih Al-Buchari jest najważniejszą hadisą sunnitów, którzy… stanowią większość w Czeczenii.

I teraz Kadyrow ma kłopot: albo wystąpi przeciw władzom Rosji w obronie świętej księgi, albo stanie po stronie niewiernych. A komplikuje to fakt, że powstańcy szejka Mansura już ogłosili dżihad, czyli świętą wojnę przeciw niemu
Don, niedobrze, don.
Kadyrow na razie werbalnie publicznie zaprotestował i przygroził, ze w takich sytuacjach muzułmanie sięgają do „innych metod”. Czyli co? Zacznie porywać zakładników i rzucać bomby?
Jeszcze ciekawsze jest to, że obserwatorzy zauważają stopniowe dystansowanie się Kadyrowa od Putina i wyrażanie dość oględnie uwag krytycznych wobec „operacji specjalnej”. Oczywiście, wszystko okraszone klasyczną wschodnią wazeliną i pochwałami pod adresem cara.
Tak, Kadyrow znalazł się w sytuacji Papkina z „Zemsty”:
„Wiem i nie wiem, sprawa diabla: tu wiatrówka, a tam szabla”.
 

Misja MAEA zostaje na stałe w elektrowni w Energodarze. Jej szef Grossi wyraża się dość wstrzemięźliwie. Stwierdził tylko, że potwierdził stały ostrzał elektrowni i naruszenie jej struktury.
Za to gwiazdą socjalmediów został łysy „przewodnik” (jak obszył kagiebista z FSB) kontrolerów, który zrobił furorę tłumaczeniem, dlaczego ślady po pociskach spadających na elektrownię, wskazują na ostrzał z kierunku pozycji rosyjskich? Otóż zdaniem łysego bezpieczniaka ukraińskie pociski upadając na teren elektrowni odwracają się o 180 stopni.
Nobel z fizyki gwarantowany.

Po półtorej doby od rzekomego desantu ukraińskiego na Energodar Rosjanie opublikowali film z miejsca walk. „Trupy” leżą w dziwacznych pozach, w czystych mundurach, bez śladów krwi i obrażeń. Całość miała miejsce na rozlewiskach na północ od elektrowni, gdzie nikt nie mieszka i nie ma żadnych świadków wydarzeń.
Cytując „Kinsajz”: „A z was d*py, nie prowokatorzy”.


Na okupowanych terytoriach Rosjanie próbują angażować mieszkańców do wojska i rozsyłają wezwania. Pierwszym celem są ci, którzy wystąpili o rosyjski paszport. Specjalni „agenci” chodzą agitować, żeby w wziąć udział w referendum i głosować za Rosją, oferując w zamian pomoc socjalną.
Rosjanie znają tylko dwie metody działania: przemoc lub korupcję.





Z Chersonia wyjechała dziś kolumna ciężarówek, wywożąca na Krym zrabowane w mieście mienie. Jak z Warszawy w lecie 1944.

Rosjanie wczoraj ogłosili, że zniszczyli 44 systemy HIMARS. Problem w tym, że Ukraina dostała od USA mniej, niż 20. Dzisiaj Ukraińcy zweryfikowali tę informację wysadzając rosyjski magazyn w Tokmaku. Wybuchy trwały kilka godzin, a łunę widać było z kilkunastu kilometrów. Z kolei w Chersoniu pod gruzami koszar szkoły policyjnej zginęli kadyrowcy. Oczywiście, trafienie z wyrzutni HIMARS.

Dzisiejszy dorobek Bawełniaczka

Chodzą słuchy, że hodowca reniferów, najważniejszy wieszak na medale i główny szaman Rosji Szojgu odejdzie na emeryturę, ale Putin nie chce tego robić w kontekście lania, jakie dostają Rosjanie na froncie. Sam szaman za przyczynę swoich problemów uznaje szefa RoSSgwardii Denaturowa-Zołotowa, który chętnie pozbędzie się ministra i zajmie jego miejsce.

Zołotow zabłysnął raportem dla Putina, w którym w różowych barwach opisał rzeczywistość na terenach okupowanych. Chcąc to przebić w comiesięcznym bilansie łomotu Szojgu zameldował zdobycie wsi Piaski koło Doniecka. Po raz czwarty w ciągu miesiąca (pierwszy raz 5 sierpnia). Warto pamiętać, że Sumy też zajmowali kilka razy, przy czym pierwszy raz zaraz na początku inwazji i ani na chwilę do nich nie weszli.

Medal "Za wzięcie Piasków" z karykaturą rzecznika Kremla Pieskowa
(w tłumaczeniu na polski Piaskowa"

Sytuacja na froncie bez zmian. Akcje zaczepne Ukraińców pod Chersoniem i na Zaporożu, uwieńczone sukcesem i akcje zaczepne Rosjan w Donbasie również uwieńczone ukraińskim sukcesem.
Dziennie ginie od 200 do 350 Rosjan, co po doliczeniu rannych (2-3 razy więcej, niż zabitych) daje równowartość nawet jednej batalionowej grupy taktycznej. Równie skutecznie niszczony jest rosyjski sprzęt i amunicja. Analitycy oceniają, że w ciągu kilku tygodni amunicja bojców pod Chersoniem wyczerpie się (i taki jest cel ukraińskiej akcji ofensywnej). Wobec odcięcia linii zaopatrzenia oznaczać to będzie niezdolność tutejszych jednostek moskiewskich do walki.
Na odcinku donieckim po raz pierwszy od lutego Rosjanie poprosili o rozejm w celu pozbierania swoich poległych. Pół roku im zajęło nauczenie się, że tak to się robi.

Rosjanie próbują zaopatrywać swoich drogą powietrzną. Śmigłowce Mi-8 w asyście śmigłowców szturmowych lecą na Czarnobajewkę, gdzie lądują tylko dwie maszyny na raz. W pewnym sensie jest to odwrócenie sytuacji z Mariupola, gdzie też żołnierze ukraińscy byli zaopatrywani za pomocą śmigłowców. Różnica taka, że dla obrońców Azowstalu siedem śmigłowców zaopatrzenia znaczyło więcej, niż dla 20 tysięcy odciętych na Chersońszczyźnie.

Jeden z powietrznych konwojów Rosjan. 

Rosja ma rzekomo zaciągnąć do wojska dodatkowe 350 tysięcy ludzi. Stopniowo realizowana jest cicha mobilizacja. Co zmieni takie zwiększenie wojska? Pogorszy sytuację. Problemem Rosji na Ukrainie nie jest brak ludzi, tylko logistyka, złe rozpoznanie, złe dowodzenie i złe wyszkolenie. Jeśli armia nie jest w stanie dobrze zaopatrzyć, wyszkolić i dowodzić 160 tysiącami bojców, jeśli 160 tysięcy chodzi głodne, to dla 510 tysięcy sytuacja będzie jeszcze gorsza.

Na razie jednak w tegorocznych rosyjsko-białoruskich ćwiczeniach „Wschód” uczestniczy nie więcej, niż jedna piata tego, co ćwiczyło w roku 2018. Zatem w zasadzie można bajki o zwiększeniu stanu rosyjskiej armii odłożyć na półkę.

Co gorsza dla rosyjskiego kierownictwa, najnowsze badanie niezależnego Centrum Lewady pokazuje, że poparcie dla wojny w Rosji spadło poniżej 50%. Robienie w tych warunkach otwartej mobilizacji nie ma szans. Putin przeoczył właściwy na to moment.

W Petersburgu naganiacze do armii nawiązali kontakt z organizacją pomagającą bezdomnym, która będzie promować wśród nich tułanie się po Ukrainie.
Akcję werbunkową prowadzą też wagnerowcy. Ich sponsor Prigożyn „Kucharz Putina” odwiedza więzienia, który wprost mówi osadzonym, że szuka skazanych za rozboje i morderstwa.

W Rosji ktoś włamał się do systemu korporacji YANDEX TAXI i zamówił wszystkie taksówki pod jeden adres w centrum Moskwy (Kutuzowski Prospekt, którym jeżdżą kolumny rządowe). Korek gigantyczny. Natomiast na jednym z placów w Iwanowie, też w Rosji, ktoś zrobił wystawę pokazującą zbombardowane ukraińskie miasta. Autor nieznany.




Niemiecka partia Freie Deutsche Partei, będąca częścią koalicji rządzącej, domaga się demontażu Nord Stream 2. Z kolei Rosjanie wyłączyli Nord Stream 1, zaś Chińczycy wyłączyli Rosjanom możliwość płacenia kartami bankowymi w systemie Union Pay, co w zasadzie czyni je w Rosji równie bezużytecznymi, jak rura do Niemiec. Kraje G-7 zgodziły się na górny pułap ceny na rosyjską ropę.

W ciągu miesiąca z ukraińskich portów wypłynęło 68 statków z ukraińskimi produktami rolnymi, głównie zbożem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)