Dziennik wojny - dzień trzysta dziewiąty


Ukraińskie dowództwo puszcza nieco farby odnośnie ostatniego natarcia pod Krzemienną. W ciągu niecałego tygodnia wojska ukraińskie posunęły się do przodu o dwa i pół kilometra (przypominam, że rosyjskie tempo natarcia to sześćdziesiąt metrów dziennie). 
 Czy to daje już wyzwolenie Krzemiennej? 
Nie. Jedynie poprawia położenie SZU i pogarsza sytuację Moskali, którym coraz bardziej grozi otoczenie w mieście. Szczególnie, że Ukraińcy nie muszą ściśle otaczać Krzemiennej. Wystarczy odciąć z dwóch stron drogę przechodzącą przez miasto i kontrolować otaczające je lasy. 
W tej chwili walki trwają w całej okolicy Krzemiennej i poza tym, co już oficjalnie podano, trudno cokolwiek dodać. 
Rosjanie nadal pchają rezerwy w ten rejon. Zważywszy, że prawdopodobnie był to jeden z kierunków szykowanej ofensywy, akcja ukraińska nawet, jeśli nie da zdobyczy terytorialnych, będzie miała efekt w postaci wypalenia Moskalom sił przeznaczonych do ataku. 
Na północy coś się dzieje w rejonie Dworzycznego i nie jest wykluczone, że wkrótce dowiemy się o kolejnym przesunięciu frontu w tym rejonie na wschód. Oficjalnie w Obwodzie Ługańskim wyzwolono już dwanaście miejscowości licząc od października. 

Soledar na północ od Bachmutu. 

Walki nadal trwają na całym odcinku od Awdijówki do Marinki, ale ich intensywność wyraźnie spadła. Powtarzają się informacje o problemach Rosjan z amunicją artyleryjską i okazuje się, że obok faktycznych braków mamy do czynienia ze zwykłym sowieckim bardakiem. 
Amunicja dostarczana jest znanym i w Polsce systemem "na sztukę". Zamawiasz tysiąc pocisków 152 mm? No to proszę bardzo. A że nie do tego działa, że o innym standardzie i nie pasuje? No sztuka jest sztuka. Miało być tysiąc kalibru 152 mm i jest tysiąc kalibru 152 mm. I nie drąż tematu. 

Skutek jest taki, że zaopatrzeniowcy rosyjskich baterii znów zaczynają gromadzić odpowiednią amunicję na zapas. A czym w razie trafienia ukraińskim pociskiem grozi gromadzenie amunicji na zapas, to doskonale już wiemy. 

Przy okazji okazało się, że problemy wagnerowców z amunicją są rzeczywiście spowodowane przez regularną armię rosyjską. Bojcy po prostu blokują dostawy dla bandytów, a nawet potrafią ostrzeliwać ich trasy zaopatrzeniowe. 
Wagnerowcy wypadają z gry. Na scenę wchodzą "patrioci" Szojgu. O co zakład, że im nigdy niczego nie zabraknie? 

Rosja dziś powetowała sobie porażki kolejnym zmasowanym ostrzałem ukraińskiej infrastruktury krytycznej, głównie energetycznej. W pierwszych komunikatach mowa była o wystrzeleniu przez Rosjan stu dwudziestu rakiet, co potem zostało skorygowane na sześćdziesiąt dziewięć. Osiemdziesiąt procent pocisków zostało zestrzelonych. 
Z czego wynika różnica? Możliwe, że z błędu w rachunkach. Możliwe, że połowa wystrzelonych rakiet nie doleciała z własnej inicjatywy. Możliwe, że Ukraińcy nieco podrasowali wynik, ale chyba nie prawie dwukrotnie? 

Znaczna część rosyjskich rakiet została zestrzelona 
z ręcznych wyrzutni przeciwlotniczych.

Kolejne zmasowane bombardowanie, jakich już trochę było. Ale nie do końca. Dziś było inaczej. 
Po pierwsze jeszcze w trakcie bombardowań Ukraińcy odpowiedzieli, swoimi rakietami i dronami bombardując rejon Berdiańska (m.in. zniszczono wyrzutnię rakiet S-300), Białogrodu i Tokmaku (jeszcze w nocy zbombardowali też Dżankoj na Krymie).
Po drugie, wszystkie rakiety wystrzelone na Kijów zostały strącone. Awarie zasilania spowodowane nalotem miały tym razem miejsce w mniejszej liczbie miejscowości. Większość zniszczeń miała miejsce w obiektach mieszkalnych. 

Ukraiński zespół antydronowy

Atak rakiet był wspomagany Szahidami, ale te też wiele nie zdziałały. 
A zatem także w tym obszarze obrona tężeje i jest coraz skuteczniejsza, a nawet możliwe są szybkie kontry. 



Przy okazji okazało się ze szczątków zestrzelonych rakiet, że używane są pociski wyprodukowane w tym kwartale. To znaczy, że Rosjanie coraz mniej korzystają z magazynów i coraz większy udział w atakach ma produkcja bieżąca, którą łatwo zakłócić.

Tymczasem załoga rosyjskiej bazy bombowców strategicznych Engels-2 (w naprawie) po ostatnich ukraińskich atakach jest tak znerwicowana, że dziś strąciła... własny samolot Su-27. 

Podobno moment trafienia rosyjskiego samoloty nad bazą Engels-2

Szczątki ukraińskiej rakiety przeciwlotniczej spadły na teren Białorusi, w szczere pole i nie wybuchły, bo nie miało co wybuchnąć. Białoruś poza oficjalnym komunikatem i wezwaniem ambasadora Ukrainy, nie robi na razie z tej sprawy zagadnienia.

Komentatorzy zwracają uwagę na brak śladów upadku
szczątków rakiety w dużej wysokości i z dużą prędkością.
Wyglądają, jakby zostały położone, a nie spadły. 

Szybki sondaż pokazał, że ostrzeliwanie ukraińskiej sieci energetycznej popiera sześćdziesiąt trzy procent Rosjan. Autor kanału Rybar wprost dziś wezwał do zabijania ukraińskich cywilów w odwecie za "terrorystyczne ataki". Bo ostrzelanie lotniska wojskowego to terroryzm, a zabijanie cywilów nie?
Rosja - kraj na odwrót.




W ramach wewnętrznych rozgrywek poszła kolejna plotka - po rzekomym szykowaniu Kadyrowa na następcę Putina - że w przyszłym roku zastępcą Denaturowa-Zołotowa, czyli szefa RoSSgwardii ma zostać dowódca jej czeczeńskiego oddziału Adam Delimchanow - bliski kumpel Tik-tok Księcia Tik-tok Kaukazu. 
To kolejne świecidełko, mające odciągnąć Kadyrowa od sojuszu z Prigożynem. Kiedy przyjdzie czas, kamaryla carska pozbędzie się i jego. 

Kadyrow z Delimchanowem

A co o tym myśli Ramzanka Dyrow? 
Ano podczas czegoś w rodzaju tweetupu zapytany wprost, czy będzie następnym prezydentem Rosji, odpowiedział "A czemu by nie?". Dodał zaraz, że obecnie rządzi wspaniały człowiek (lista superlatyw jest dłuższa), ale jeśli będzie trzeba... I został nagrodzony oklaskami. 
Czyli oswajanie osła w toku. 



W ramach tego samego programu Ramzanka Dyrow pochwalil się pompkami w swoim wykonaniu. Pierwszoklasiści robią lepsze. 



A przy okazji, dwa tygodnie temu pierwsza żona Kadyrowa zrobiła mu suszenie głowy o nadużywanie narkotyków, zarzucając mu, że w efekcie stał się impotentem (dosłownie miała użyć słów, że stał się takim samym pe***łem, jak ci, z którymi walczy). Na takie słowa Tik-tok Lebiega wyjął pistolet i postrzelił kobietę w nogę. 
Fajny kandydat na prezydenta.

Z telewizji moskiewskiej zniknął program Skabajewej i Sołowiowa, w którym urządzano seanse nienawiści wobec Ukraińców. Ale nie cieszcie się. Coraz więcej do powiedzenia ma opcja radykalna. 
Mimo przepisów zakazujących krytykowania sił zbrojnych, działań Rosji w wojnie, mobilizacji, a nawet analizowania przebiegu walk, Ogórkin-Sriełkow w programie nadawanym z piwnicy otwarcie mówi, że jedyną obecnie alternatywą dla Putina jest... NAWALNY!
Tak, ostatnia nadzieja białych, liberał Nawalny jest zdaniem bandyty i radykała Girkina jedyną szansą na zwycięstwo Rosji w wojnie!
Czy zaczyna się urabianie społeczeństwa przed zmianą rządu? 

Natomiast w Odessie Kaśka Wielka Lafirynda sięgnęła bruku i stała się kobietą upadłą. Towarzyszył jej wierny marszałek, rzeźnik warszawskiej Pragi Suworow. 
Oba pomniki tych niesławnych postaci dziś w nocy zdemontowano i wysłano nach*j. 

Ukraińska flaga na cokole pomnika Kaśki Wielkiej Lafiryndy w Odessie

W Jebanarium mają mindblowa, zawieszenie systemu i bulwers po całości. W sieci krąży film, jak żołnierze "Azowa" z okazji chanuki tańczą wspólnie z ukraińskimi Żydami.




Jak na to reagują "denazyfikatorzy"? Stekiem obelg antysemickich, jakich wstydziłby się wiedeński akwarelista. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)