Dziennik wojny - dzień dwieście dziewięćdziesiąty trzeci, dwieście dziewięćdziesiąty czwarty i dwieście dziewięćdziesiąty piąty

 


Na froncie zmiany w zasadzie żadne. 
Pod Dąbrową koło Krzemiennej Ukraińcy posunęli się do przodu o półtora kilometra. Niedużo, ale jak na trzy dni, to tempo i tak większe, niż Rosjanie pod Bachmutem (dziesięć kilometrów w trzy miesiące). 
Z tego odcinka po raz pierwszy od dwóch miesięcy z powodu zużycia Rosjanie zaczęli wycofywać jednostki.

Sytuacja pod Krzemienną według Rosjan (mapka do DefMon)

Pod Bachmutem Rosjanom udało się wejść do wschodnich dzielnic mieszkaniowych i na razie ugrzęźli, choć podobno zajęli pobliską Jakowlówkę. Samo miasteczko przedzielone jest rzeką, więc patrząc na postępy Rosjan szansa na to, żeby zajęli całość, jest żadna. 
Pojawiają się głosy, że zdobycie Bachmutu otwiera przed Rosjanami szereg możliwości operacyjnych,  jak przykład atak na Słowiańsk. Takie rzeczy mogą pisać ludzie nie patrzący na mapę. Słowiańsk od Bachmutu oddalony jest o trzydzieści sześć kilometrów. Wiodąca doń droga przez Krasną Horę i tak Bachmut omija, więc taki atak można wyprowadzić już. Bachmut nie jest też kluczowym węzłem komunikacyjnym, jak niektórzy twierdzą, bo takowy znajduje się o dwadzieścia pięć kilometrów na południowy zachód pod Konstantynówką. Utrzymując dotychczasowe tempo działań Moskale mogą do Konstantynówki dość za pół roku, a do Swatowego za dziewięć miesięcy, co przy braku możliwości działania z drugiej strony i tak nie ma żadnego sensu. 

Facet wyszedł z tego bez szwanku!

Dlaczego zatem Ukraińcy tak uporczywie walczą o nic nie znaczący Bachmut? Bo jego zdobycie niczego nie daje Rosjanom, zaś jego utrzymanie daje dużo Ukraińcom. Po pierwsze, to dobry punkt wyjściowy do ataku na Debalcewe, Alczewsk, a w konsekwencji Ługańsk i Donieck. Po drugie, teren jest mocno ufortyfikowany i nie ma sensu ogarniać obrony w innym miejscu. Po trzecie sam teren jest korzystny dla obrony, więc nie ma sensu przenosić się w inne miejsce. Wreszcie nie ma na froncie lepiej działającej maszynki do ruskiego mięsa. 
W ramach mielenia odpadów Ukraińcy właśnie pod Bachmutem wciągnęli w zasadzkę i wytłukli cały oddział wagnerowców. 

Na rosyjskiej wyszukiwarce internetowej Yandex zapytanie "jak poddać się do niewoli"
i "pozostań żywy" (nazwa ukraińskiego programu dla jeńców) osiągnęło 66.000 wejść tygodniowo.

Przy okazji, wagnerowiec, który poddał się Ukraińcom powiedział, że zrobił to, gdy przypadkowo dowiedział się, że nie figuruje w żadnych wykazach. Po prostu, jeśli zginie, armia rosyjska uzna, że nigdy go nie było. 
To tłumaczy rzekomo niskie straty Rosjan na Ukrainie. Wagnerowców nie liczą, kadyrowców nie liczą, RoSSgwardii jako formacji policyjnej, nie liczą...

Pod Marinką nacisk Rosjan nieco zelżał, co pozwoliło Ukraińcom odbić kawałek miejscowości i zasadniczo jest ona teraz cała pod kontrolą ukraińską. Ale nadal jest ciężko, bo Penis Duszylin uparł się zostać zwycięskim wodzem. A że nie ma ku temu predyspozycji, to kogo to obchodzi? 

Marinka z perspektywy rosyjskiego czołgu


Na Zaporożu po fiasku ponownej próby "ofensywy" pod Wielką Nowosiłką, zasadniczo spokój. 

Ukraińcy generalnie skupiają się do młócenia po rosyjskich składach, magazynach, punktach koncentracji i stanowiskach dowodzenia. Między innymi rozbili w Stachanowie koszary wagnerowców. Adres wskazał im... syn Prigożyna, który zrobił sobie i wrzucił do mediów piękną fotkę z adresem. Jak być dzbanem, to na pełnym etacie.


Paweł Prigożyn z dumą prezentuje cel ukraińskiej artylerii.

Ukraińska artyleria wpadła z wizytą.

Dziś skuteczny ostrzał trafił w Irmino koło Alczewska, a dokładnie w największy rosyjski skład amunicji na terenie Ługańszczyzny. 


Pociski spadają też na teren Rosji. 

Siły Zbrojne Ukrainy zaprezentowały swój najnowszy dron i nie jest to ten posowiecki złom z terminalem Starlinka. 


D-80 ma zasięg ośmiuset kilometrów i zabiera na pokład osiemset kilo ładunku. Może być dronem kamikadze, ale także pozbyć się ładunku i wrócić. W zasadzie wygląda, jak awionetka RWD, czy Wilga, co daje mu możliwość lotu na bardzo niskim pułapie, dzięki czemu może być poza zasięgiem radarów. 
No i doleci do Moskwy. 
Jego brat E-300, którego wygląd nie został ujawniony, ma mieć udźwig trzystu kilogramów i zasięg powyżej trzech tysięcy kilometrów. 
Do tego trzeba doliczyć nieco starszą wersję D-60, z możliwościami odpowiednio sześćdziesiąt kilogramów i sześciuset kilometrów i mamy dość ciekawą sytuację w powietrzu. 
Bo jak wiadomo, najważniejszą częścią samolotu jest jego pilot, a jak pilot siedzi bezpiecznie w schronie i prowadzi maszynę zdalnie... to niejednej ciekawej rzeczy można dokonać. 

Rosjanie tradycyjnie skupiają się na bombardowaniu infrastruktury cywilnej, bo z wojskiem sobie nie radzą. Na niebie pojawiły się znów irańskie Szahidy, ale nie w takiej liczbie, jak kiedyś. Uderzenia rakietowe też są mniej intensywne, niż niedawno, co nie znaczy, że mniej dotkliwe. 

W wyniku tej eksplozji w Chersoniu zginął ośmioletni chłopiec. 

Rosjanie mieli dogadać się z Iranem i dostaną na początku roku dwieście pięćdziesiąt rakiet balistycznych (ktoś dawno nie oberwał od Izraela). Według Generała SWR Putin chce je wykorzystać na przełomie stycznia i lutego w ramach przygotowania artyleryjskiego kolejnej błyskotliwej ofensywy. Już parę razy tego próbował i nie dało to nic. Wiadomo, że jak coś nie działa, to trzeba więcej tego, co nie działa. 

Mistrzostwo świata. Rosyjski pocisk amunicji krążącej Lancet
niszczy ROSYJSKĄ wyrzutnię przeciwlotniczą S-300


W porosyjskich obiektach na wyzwolonych terenach odkryte zostały izby tortur dla dzieci. Jednocześnie Duma przegłosowała, że jeśli na terenach okupowanych ktoś popełnił zbrodnię wojenną w interesie Rosji, to nie będzie karany. 


Rosja to kraj terrorystyczny. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)