Dziennik wojny - dzień dwieście siedemdziesiąty drugi i dwieście siedemdziesiąty trzeci
Niezłomność. |
Rosyjskie kanały propagandowe oszalały. Tylko tak można to nazwać, co się na nich dzieje. Kanał Geroman (prowadzony, a jakże, przez bojca) od dwóch dni powtarza mantrę, że NATO na Ukrainie przegrywa, a Rosja wkrótce zastosuje "miażdżący młot" (sledge hammer), który da zwycięstwo Rosji.
Dowodem na przegrywanie NATO na Ukrainie ma być fakt, że toż NATO, a konkretnie Konferencja Ambasadorów państw członkowskich, uznało Rosję za państwo terrorystyczne, a Parlament Europejski za państwo sponsorujące terroryzm (z czego wynikają konkretne konsekwencje prawne).
Bo jak wiadomo, bandytę możesz nazwać bandytą wtedy, kiedy cię pobije, a jak on dostaje od ciebie łomot, mówisz do niego "Milordzie".
Gadanie o miażdżącym młocie brzmi jak hitlerowska "Wunderfaffe" w bunkrze Adolfa.
Pewnie o taki "miażdżący młot" chodziło. W odpowiedzi na uchwałę PE Prigożyn przysłał do Brukseli młot z logo wagnerowców i śladami "krwi". |
Ale to nie koniec. Dalej jest ciekawiej. Otóż rosyjskie kanały piszą o ewakuacji Armiańska, miasta dosłownie u wrót Krymu. Piszą też, że na dniach elektrownia jądrowa w Energodarze ma być przekazana pod kontrolę Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, która przekaże ją Ukrainie.
I faktycznie z Energodaru próbowała wyjechać ciężarówką grupa kadyrowców, ale po spotkaniu z partyzantami ukraińskimi siedemdziesięciu pięciu brodaczy wróci do domów w workach. O ile ich ciał nie spalą na śmietniku. Oczywiście, to jeszcze nie dowód i rosyjska pisanina może być podpuchą.
Ale...
Powiązany z wagnerowcami kanał GreyZone pisze, że Rosja wznowiła przesył amoniaku rurociągiem do Odessy (wyłączony 24 lutego) i twierdzi, że ucieczka (pardąsik "ewakuacja") Chersonia miała na celu to umożliwić (co ma piernik do wiatraka, skoro gaz i tak idzie z terytorium Rosji? I na pewno ostrzał artyleryjski wyzwolonych terenów zwiększa bezpieczeństwo rurociągu.
Całość jest elementem odblokowania eksportu rosyjskich nawozów sztucznych, który Rosja zawiesiła w zemście za sankcje.
Cmentarzysko rosyjskiego sprzętu pod Białogrodem.
Jedno z wielu.
Co w tym wszystkim jest grane? Możliwe, że rzeczywiście Rosjanie szykują kolejny "gest dobrej woli" i wycofają się z części zajętych terenów. Generał SWR twierdzi, że w sprawie frontu Swatowo-Krzemienna ta decyzja już zapadła, ale wojskowi naciskają na kolejne wycofania, żeby skrócić linię frontu do długości możliwej do obrony.
Putin ponoć lawiruje, bo w istocie liczy na to, że kolejna mogilizacja załatwi temat i dostarczy liczbę bojców konieczną do obsadzenia całego frontu.
Może.
Ale puszczenie amoniaku przez Chersońszczyznę może być elementem prowokacji, w wyniku której wskutek ostrzału artyleryjskiego rurociąg zostanie uszkodzony i nastąpi wybuch gazu. Ukraińcy są w kropce, bo nie mogą odmówić transportu amoniaku (koniecznego do produkcji nawozów sztucznych) bez ryzyka, że zostaną oskarżeni o głodzenie Afryki. Jest to szczególnie ważne wobec faktu, że kraje afrykańskie powoli zaczynają się przeorientowywać na Kijów.
Możliwe są też obie opcje na raz.
W co gra Rosja? Bez wątpienia w terroryzm.
W odpowiedzi na decyzje Parlamentu Europejskiego i natowskich ambasadorów, Rosja dziś znów zasypała Ukrainę rakietami, z których ponad pięćdziesiąt zostało przez Ukraińców zestrzelonych. Ale uszkodzone zostały wszystkie ukraińskie elektrownie, a kraj na kilka godzin pogrążył się w black oucie. Brak prądu to także brak gazu i wody. Ale wszystkie awarie usunięto w ciągu najwyżej dwunastu godzin.
Komentarze Ukraińców? "Tylko mnie wkur...".
Bilans dzisiejszych zestrzeleń rosyjskich rakiet. Zniszczono pięćdziesiąt jeden z siedemdziesięciu wystrzelonych. |
Uzbrojone w rakiety Kalibr rosyjskie okręty nie wypłynęły tym razem z portu, za to Sewastopol odwiedziły ukraińskie drony.
W odpowiedzi na dzisiejszy ostrzał Ukrainy polski minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zwrócił się do władz Niemiec, żeby systemy "Patriot", które Niemcy po tragedii w Przewodowie obiecali Polsce, przekazać Ukrainie.
Sytuacja wkrótce ulegnie jeszcze większemu pogorszeniu dla Rosjan, bo Turcja dostarczyła Ukrainie systemy rakietowe TRLG-230. Naprowadzane laserowo za pomocą dronów bayraktar rakiety mają zasięg 70 kilometrów. Do lotniska w Czaplince z prawego brzegu dolecą.
Strzał z systemu TRLG-230 na Ukrainie.
Turecka reklamówka systemu TRLG-230.
Nigdy nie był sprawdzony bojowo.
Pod osłoną rakiet strzelających w elektrownie Rosjanie znów rzucili się do szturmów od Spornej po Pawłówkę. Najciężej było pod Bachmutem, gdzie krajobraz coraz bardziej przypomina I wojnę światową na Zachodzie. Rosyjskich trupów na przedpolu nikt już nie liczy.
Dla ukrycia tych strat Geroman puścił film z pogrzebów w Odessie, gdzie po walkach pod Chersoniem pochowano rzekomo jednego dnia osiem tysięcy ukraińskich żołnierzy. Tyle, że cmentarz na filmie tylu grobów nie pomieści, a widać ledwie kilkadziesiąt.
Rosyjskie kanały puszczają też wypowiedź rzekomo ukraińskich żołnierzy 58 Brygady, którzy proszą prezydenta Zełeńskiego i generała Załużnego, żeby ogarnęli ich dowódcę, który wydaje durne rozkazy.
Być może jest to prawda. Nie pierwszy taki kryzys i nie ostatni. W porównaniu z wysypem buntów w armii rosyjskiej, szczegół.
Generalnie żadnych znaczących zmian w linii frontu nie ma.
Za to do obrony przed atakiem ukraińskim szykuje się... Obwód Białogrodzki w Rosji! Institute for the Study of War ostrzega, że Rosjanie mogą przeprowadzić tam prowokację symulując atak SZU na Rosję, żeby wywołać falę patriotyzmu, która umożliwi drugą fazę mordowania własnego narodu, czyli mogilizacji.
Budowanie rowów przeciwczołgowych pod Białogrodem |
Putin zwołał szczyt Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym, czyli rosyjskiej parodii NATO, żeby od jej członków domagać się włączenia w wojnę na Ukrainie. Spotkanie odbywa się w Erywaniu w Armenii.
Na zbiorowym zdjęciu nawet Łukaszenka nie chciał stać koło przegrywa epoki. Oczywiście Car nie ma co liczyć na poparcie członków organizacji szczególnie po tym, jak olał zaatakowaną przez Azerbejdżan Armenię. W Erywaniu dziś odbyły się antyputinowskie i proukraińskie demonstracje.
Za to z Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Rosję po prostu wyrzucono. Zamiast przedstawicieli Putina zaproszeni zostaną rosyjscy opozycjoniści.
Znając mentalność Rosjan, nie wiem, czy to dobry pomysł, ale jak już pisałem, z jakąś Rosją trzeba będzie po tym wszystkim żyć.
Rosyjscy propagandyści grożą "operacją specjalną"... Kazachstanowi.
Gen samobójczy wśród Moskali szybko się rozprzestrzenia.
SBU wzięła się dziś na poważnie za Cerkiew Putinosławną Putinarchatu Moskiewskiego. Sygnały o jej kreciej robocie docierały już wcześniej. W pierwszej kolejności jakiś czas temu SBU zabrała się za szefa diecezji w Winnicy. Potem operacyjnie nagrała kazanie w centralnej katedrze putinosławia na Ukrainie Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej, a wrzeszcie zrobiła nalot na Ławrę i kilka innych obiektów. Wylegitymowano kilkaset osób i zrewidowano kilkadziesiąt budynków. Wśród wylegitymowanych ujawnieni zostali Rosjanie nielegalnie przebywający na Ukrainie, na przykład posiadający fałszywe paszporty.
Druki z treściami antyukraińskimi to wisienka na torcie.
Ukraińcy śmieją się, że SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy) naprawdę znaczy Służba Boża Ukrainy.
Gra słów. "Służba Boża" oznacza także mszę. "22.11.2022 odbyła się SŁUŻBA BOŻA UKRAINY w Kijowsko-Pieczerskiej Ławrze. Witamy parafian!" |
Rzecznik Kremla Dymitr Pieskow powiedział, że ta akcja to walka Ukrainy z ROSYJSKĄ Cerkwią Prawosławną.
No w sumie tak. Nie da się ukryć, że to właśnie ideologiczne wspieranie najeźdźców jest powodem akcji SBU.
Pieskow w ogóle miał dziś "dzień szczerości" i palnął. że rosyjski ostrzał elektrowni jądrowej w Energodarze ustanie, kiedy Ukraina podpisze "gwarancje".
No terroryści.
Komentarze
Prześlij komentarz