Dziennik wojny - dzień sto jedenasty.

 Krótka kołdra rosyjskiej armii zaczyna być widoczna.

Najważniejsze dzieje się pod Chersoniem i Izjumem.

Na odcinku chersońskim objawił się czwarty kierunek ataku, na południe od tego miasta. SZU jeszcze wczoraj w nocy lub nad ranem podeszły do wsi Tomyna Bałka, o którą cały dzień toczyły się walki. Równocześnie kontynuowany był atak na miasto z północnego zachodu. Ukraińcy zajęli Kiseliwkę i atakują Kłapaję. Trwają walki o Snihurywkę, a pod Dawidów Brodem korzystając z dość głębokiego odwrotu kacapów Ukraińcy poszerzają przyczółek. Zagrali tak, jak to już kilka razy opisywałem: gwałtowny i niespodziewany atak w rejonie Dawidów Brodu zmusił Rosjan do podciągnięcia tu jednostek. Z braku odwodów, dodatkowo odcinanych przez partyzantkę, skierowano tam jednostki z rejonu Chersonia. Jednocześnie atak od strony Krzywego Rogu związał moskiewskie oddziały na północnym odcinku.
Kiedy Rosjanie mieli wrażenie, że powstrzymali atak, na opuszczone pod Blahodatnem pozycje uderzyły wojska ukraińskie. Znowu nastąpiło paniczne łatanie jednostkami z sąsiedztwa, co dało możliwość ataku na Tomyną Bałkę. Teraz Rosjanie nie wiedzą, którego odcinka pilnować, a na kontrolowanie wszystkich nie mają sił.
W samym Chersoniu przedstawiciel miejscowej kolaboranckiej administracji Cyryl Stremousow oświadczył, że Chersońszczyzna to już na zawsze Rosja. Jakby dla potwierdzenia tych słów dwa dni temu manifestacja z okaji „Dna Rosji” zgromadziła całe 40 osób, za to reszta na różne sposoby wykonywała hymn Ukrainy. Dodatkowo dziś z jakiegoś niesprecyzowanego powodu wyleciał w powietrze samochód kacapskiego gubernatora obwodu chersońskiego, który miał zostać ranny. On sam temu zaprzecza.
Za rosyjkim okrętem wojennym udał się też magazyn kacapskiej amunicji w Nowej Kachowce.

Pod Izjumem sytuacja jest znacznie bardziej złożona. SZU oczyszczają las na zachód od Izjum (tak, wiem, że to już trochę trwa) i zbliżają się, redukując straty własne do tego miasta. W tym czasie Moskale nadal szturmują na Słowiańsk. Po zdobyciu dziś Bohorodyszna dążą do zajęcia sąsiednich miejscowości. Trwa wyścig, czy najpierw SZU opanuje Izjum odcinając Rosjanom dostawy, czy kacapy zdobędą Słowiańsk. To pierwsze jest jednak bardziej możliwe.

Na odcinku od Lymania do Sewerodoniecka oddziały rozpoznawcze i specnazu sowietów przekraczają Doniec próbując zdobyć informacje, gdzie jest dogodne miejsce do sforsowania rzeki. Wracają bez informacji, za to ze stratami i mocno zredukowani. Generalnie w nocy Moskale są jak ślepcy w ciemnym tunelu i to dosłownie, bo cierpią na brak noktowizorów, których pełno mają Ukraińcy. W efekcie zwiadowcy są ślepi.

W Sewerodoniecku bez zmian. Ukraińcy (nie tylko na tym odcinku) wprowadzają w życie koncepcję elastycznego frontu. To znaczy, że nie trzymają sztywno konkretnej linii, tylko manewrując starają się utrzymać kontrolę nad obszarem. To pozwala im skompensować rosyjską przewagę sprzętową.

Wiadomo, że trwają walki o Rubiżne i Ternową. I na razie niewiele więcej. Aha, pod Wielkim Burłykiem spłonęła rosyjska kolumna.

Epicki widok wybuchającej rosyjskiej kolumny pod Wielkim Burłukiem.


W sieci krąży kolejna wersja zgonu Putina. Tym razem miał się nie wybudzić po operacji, a jego zgon jest utrzymywany w tajemnicy do wyjaśnienia między klanami, kto teraz rządzi.

Pojawiła się też bez wątpienia fejkowa informacja o wyznaczeniu przez Zełeńskiego tymczasowego gubernatora Briańska (Rosja). Na 100% jest to podpucha rosyjskich służb, mająca na celu stworzenie pozorów agresywnych zamiarów Ukrainy względem Rosji.

Pojawia się też więcej informacji, że Rosja jednak może oficjalnie ogłosić wojnę z Ukrainą w obronie Donbabwe i Ługandy.

Czy ma szansę ją wygrać? Nie. Ale co narobi syfu na świecie, to jej.

Na Białorusi pojawili się Wagnerowcy. Przedstawiciele emigracji białoruskiej mówią, że planowana jest prowokacja na granicy polsko-białoruskiej, jeśli Polska zdecyduje się udzielić Ukrainie pomocy wojskowej. A jak się nie zdecyduje, to zawsze jakiś łajdak, mówiący choćby łamanym polskim się znajdzie.

Gazprom o 40% zmniejszył dostawy rurociągiem NS1. Żadna polityka. Po prostu pompy nie wyrabiają, a niemieckie z powodu sankcji nie wróciły z serwisu w zakładach Siemensa.

Ten sam geniusz, co zapowiedział anulowanie niepodległości Litwy, chce tego samego z resztą państw bałtyckich. Czekam aż anulują sprzedaż Alaski Stanom Zjednoczonym i przeprowadzą desant na amerykańskie wybrzeże w celu jej odzyskania.

Lloyd Austin, szef Pentagonu, powiedział, ze Stany dostarczą Ukrainie to i w takich ilościach, żeby wygrała wojnę.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)