Dziennik wojny - doba sto siedemnasta

Chyba do akcji weszły wyrzutnie HIMARS. Już wczoraj jeden z ukraińskich polityków powiedział, że cztery przekazane przez Amerykanów wyrzutnie rakiet dalekiego zasięgu HIMARS znajdują się w na chersońskim odcinku frontu. Już wcześniej, praktycznie bezpośrednio po ogłoszeniu decyzji administracji USA o przekazaniu Ukrainie tych systemów, okazało się, że cztery przekazane systemy już dawno są w Europie, a Ukraińcy już się na nich szkolą.

Dziś, jakby na potwierdzenie, nastąpiła seria uderzeń rakietowych na Wężową Wyspę i na pobliskie platformy naftowe koło Krymu i Odessy, zagarnięte Ukrainie przez Moskali. Oczywiście, to mogły być rakiety Harpoon lub Neptun, platformy są w bezpośrednim sąsiedztwie wyspy i… miejsca zatonięcia krążownika „Moskwa”, ale… niech Rosjanie wierzą, że to HIMARS.
Moskale zapowiedzieli, że z zemsty zaatakują ukraińskie „ośrodki decyzyjne”. Te, które atakują od prawie czterech miesięcy.

Kolejne dwa magazyny amunicji wyleciały w powietrze w Donbabwe. Rakiety? Komandosi? Partyzanci? W każdym razie, ktoś wskazał Ukraińcom cele, które likwidują jeden za drugim. Efekty podobno już widać na froncie.

Wybuch w magazynie w dawnej hali Ice Arena w Doniecku


Za to Rosjanie rakietami zniszczyli magazyn żywności w Odessie.

W zasadzie na całej linii frontu SZU wyhamowały natarcie. To znaczy Ukraińcy atakują pod Aleksandrówką, Kisielówką i Snihurówką koło Chersonia, a Rosjanie w północnej części przyczółka nad rzeką Inhulec. Na Zaporożu ukraiński kontratak dotarł do miasta Połohy. Będzie tu trudno, bo jest ono silnie ufortyfikowane.

W zasadzie stoi front pod Donieckiem. We wschodniej części rejonu Popasnej i Bahmutu Rosjanie trochę posunęli się do przodu, ale niewiele.

Koło Izjumu i Słowiańska trwają walki koło Doliny, a Ukraińcy odzyskali Bohorodyszne. Trwa natarcie od zachodu na Izjum, które nie napotyka aktywnej obrony rosyjskiej. Wreszcie na północ od Charkowa rosyjska próba odzyskania inicjatywy skończyła się porażką.

Nieoficjalnie – zatonął kolejny rosyjski okręt, ale nie ma jeszcze potwierdzenia.

Tylko trzeba pamiętać, że brak informacji może oznaczać zarówno spokój, jak i intensywne walki.

W sieci pojawiły się filmy z rejonu Ługańszczyzny, pokazujące hurtowe oddawanie się do niewoli oddziałów rosyjskich. Nie jeden-dwóch, ale dziesięciu-dwudziestu. Podobno część zdezerterowała i przez jakiś czas błąkała się po okolicznych lasach. Koło Charkowa rosyjscy dowódcy szukają około 200 bojców, którzy posłuchali wezwania i poszli nachuj.
Zatem opowieści o niskim morale Moskali zaczynają nabierać realnej treści.

W Melitopolu pojawili się syryjscy najemnicy. Teoretycznie to może być czynnik wzmagający opór.

W Chersoniu w kawiarni podziemie zlikwidowało trzech żołnierzy moskiewskich.

Litwa zablokowała tranzyt towarów do Obwodu Kaliningradzkiego, co przy zakazie lotów oznacza, że towary do Królewca mogą dotrzeć tylko morzem. Rosja nazwała to pogwałceniem wszystkich zasad (bo oczywiście, napaść na sąsiedni kraj i mordowanie cywilów pogwałceniem moskiewskich zasad nie jest). W Moskwie pojawiły się żądania zajęcia Przesmyku Suwalskiego, a wkrótce w Obwodzie Kaliningradzkim zaczną się ćwiczenia artyleryjskie, mające zastraszyć Litwę.

Nowy dowódca armii brytyjskiej zapowiedział swoim żołnierzom, żeby szykowali się do walki w Europie.

Prezydent Zełeński wpadł do Lysyczańska (prawie na pierwszą linię obrony, gdzie wręczył odznaczenia (między innymi żołnierzom białoruskiego Pułku im. Kalinowskiego), pogadał z żołnierzami, popatrzył z okopów na pozycje rosyjskie.
Dla żołnierzy to niesamowicie ważne, że ten, który wydaje im rozkazy, nie chowa się za ich plecami w bunkrze.

Łukaszenka nadal bełkoce o konieczności obrony Ukrainy przed Polakami, popychany do tego oddechem za plecami nowego kandydata na najlepszego kumpla Putina, Aleksandra Wolfowicza, członka Rady Bezpieczeństwa Białorusi. Dodatkowo motywuje go obecność w jego kraju moskiewskich siłowików, którzy bez trudu go wymienią, a pies z kulawą nogą w jego obronie nie staje.
Od rana Telegram drze z niego łacha, publikując coraz to bardziej fantazyjne plany ataku Białorusi przeciw Ukrainie.

W Rydze spotkały się państwa tworzące Trójmorze. Akces do inicjatywy zgłosiła Ukraina ustami prezydenta Zełeńskiego. Co prawda inicjatywa dotyczy krajów członkowskich UE, ale dla Ukrainy stworzy się specjalną formułę „państwa aktywnie stowarzyszonego”.

Macron przegrał wybory we Francji, tracąc większość. Za to proputinowski Front Narodowy Marianny LePen zyskał dziesięciokrotnie więcej mandatów, niż dotąd, stając się istotną częścią francuskiej polityki.

Niemiecka prasa jeździ pod Scholzu za to, że pozwolił Polsce przejąć inicjatywę i faktyczną pozycję lidera w Unii.

W Warszawie zaczyna się wystawa zniszczonych na Ukrainie rosyjskich czołgów. Organizatorzy żartują, że w ten sposób pomogą rosyjskim czołgom dotrzeć do Portugalii.

Tymczasem na Zaporożu…
Moskale zrobili sobie szpital polowy. Ponieważ bali się partyzantów, zaminowali okolicę. Miejscowa koza nic sobie z tego nie robiąc zaczęła wędrować po polu minowym. Najpierw w całości, a potem w częściach, powodując eksplozję kilku min. A że miny były blisko obiektów szpitalnych jakaś część z 40 pacjentów plus personel została poważnie ranna (nie znam dokładnej liczby ranionych).

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)