Dziennik wojny - dzień sto dziewiętnasty
Nie idzie bojcom, oj nie idzie.
Dzień rozpoczął się epickim wlotem rozpoznawczego drona przerobionego na współczesną formę V-1 nad terytorium Rosji. Maszyna doleciała do Nowoszachtińska koło Rostowa (koło jak na warunki rosyjskie, to 65 km w linii prostej, ale na Telegramie piszą „w zasadzie przedmieście) i widowiskowo rozbił się w dymie eksplozji na instalacjach miejscowej rafinerii.
Atak poza wojskowo-ekonomicznym (paliwo) ma wymiar symboliczny i propagandowy. Drona nie zauważyły systemy obroni przeciwlotniczej i nie ogłoszono alarmu. A w dodatku to własność ukraińskiego zdrajcy i kumpla Putina, Wiktora Medwiedczuka.
Według komentarzy na Telegramie użyto drona Mugin-5 PRO produkcji… chińskiej! Kosztuje „tylko” 9 tysięcy dolarów i chyba do niczego innego się nie nadaje.
Pożar rafinerii w Nowoszachtyńsku po uderzeniu drona kamikaze. |
Rosjanom udało się wreszcie zamknąć kocioł pod Złotym. Tyle, że w kotle zamknęli nie całe zgrupowanie ukraińskie, a jedynie oddziały tylnej straży. Reszta już w nocy i nad ranem wyszła z worka właśnie po to, żeby uniknąć okrążenia. Cały manewr dał Moskalom podejście pod Myrną Dolinę, dzięki czemu zagrozili południowej flance obrony Lysyczańska.
W Donbabwe Rosjanie polują na ukrywających się przed poborem mężczyzn odkręcając kurki z gazem i w ten sposób zmuszając ludzi do wyjścia z mieszkań. Następnie kobiety dzieci są odwożeni osobno, a mężczyźni jadą do komisji werbunkowych, gdzie są wcielani do „armii”.
Pułkownik, który za Putinem nosił teczkę z kodami atomowymi, został znaleziony w kałuży krwi obok swojego pistoletu. Jego stan jest krytyczny.
Rosyjskie jednostki spadochronowe, czyli WDW wyznaczone do ataku na Ukrainę, miały stracić 60% swojego personelu. Według ukraińskiego wywiadu jednostki Zachodniego Okręgu Wojskowego Armii Rosyjskiej przestały istnieć. Przeżyli tylko ci, którzy nie pojechali na wojnę. Ze stołka poleciał dowódca Wojsk Powietrznych, któremu podlegają spadochroniarze oraz dowódca Południowego Okręgu Wojskowego. Na to drugie stanowisko mianowany został Siergiej Surowikin. Zdaniem analityków oznacza to, że zastąpi on dowodzącego specoperacją Dwornikowa.
SZU budują flotyllę rzeczną na Dnieprze. Pierwsza jednostka na północy kraju została już sformowana.
Z Odessy na Morzu Czarnym widać teraz (północ w Polsce) czerwoną łunę. Znowu coś oberwało?
Komentarze
Prześlij komentarz