Dziennik wojny - sto osiemdziesiąty dziewiąty dzień drugiego roku (554)

To co z tym Prigożynem? Żyje, czy nie? Na końcu wczorajszego wpisu wrzuciłem film z jednego z wagnerowskich kanałów, na którym Prigożyn zdrów i cały mówi, że u niego wszystko w porządku. I znów pojawia się pytanie, czy śmierć "Kucharza" oraz dwóch jego zastępców to rzeczywistość, czy mistyfikacja? Zacznijmy od filmu. Widzimy jadącego gdzieś w mundurze Prigożyna, który mówi: - Dla tych, którzy dyskutują o tym, czy żyję, czy nie, jak sobie radzę… Jest weekend, druga połowa sierpnia 2023, jestem w Afryce. Fani dyskutują o mojej likwidacji, życiu intymnym, zarobkach i czymkolwiek innym, właściwie wszystko jest w porządku. Z filmu usunięte zostały metadane, więc nie ma ani daty, ani geologalizacji. Poza słowami Prigożyna nie mamy żadnych informacji, kiedy i gdzie powstało nagranie. Choć usunięcie metadanych sugeruje, że było to raczej przed zamachem na "Kucharza". Gdyby nagranie powstało później, to właśnie data byłaby tu istotna. Z drugiej strony sfałszowanie ...