Dziennik wojny - sześćdziesiąta szósta i sześćdziesiąta siódma doba drugiego roku (431 i 432)

 

Jedno jest pewne. Załużny zaatakuje z Nienacka (miejscowość po lewej nazywa się Nienack).

Moskale nie byliby sobą, gdyby nie powtórzyli bezsensownych zbrodni po raz kolejny. No, powiedzmy, że tym razem miało to nieco więcej sensu militarnego, niż ataki na bloki m mieszkalne w Dnipro i Humaniu, ale tylko pozornie. 


Miejsce uderzenia rosyjskich rakiet w Pawłogradzie

W nocy Rosjanie poderwali siedemnaście bombowców strategicznych, wyprowadzili część okrętów i... odpalili osiemnaście rakiet manewrujących Ch-555. Z czego do celu doleciały trzy. Z czego dwie do Pawłogrodu. 


Walnęło konkretnie, a Moskale ogłosili "zniszczenie ukraińskiego magazynu rakiet S-300". Kiedy Ukraińcy odpowiedzieli, że musieliby być chorzy, żeby taki magazyn trzymać niemal na bezpośrednim zapleczu frontu i przy całkiem sporym mieście, Rosjanie skorygowali, że eeeee... wicie rozumicie.... celowaliśmy w stację kolejową. Tyle, że to błąd o ponad trzy kilometry. Za poważny, jak na tak precyzyjną rakietę, jak Ch 555. 


Zatem co? Co się stało? Najprawdopodobniej celem była fabryka chemiczna, produkująca paliwo do rakiet (Ukraińcy też atakują takie cele, ale poprzez dywersję i podpalenia, niszczące infrastrukturę, ale nie stwarzające zagrożenia dla ludności cywilnej). Niewątpliwie cel o charakterze militarnym. Rakiety trafiły w magazyn... starych dopalaczy do starych rakiet międzykontynentalnych SS-24 (nazwa rosyjska RT-23), które zgodnie porozumieniami pokojowymi powinny być zutylizowane. Ukraina z przyczyn finansowych nie zrobiła tego i trzydzieści osiem pocisków wraz blisko dwoma tysiącami ton paliwa znajdowało się w hangarze w Pawłohradzie. Trafione rakietami Ch-555 wybuchły wszystkie na raz. 


Zniszczenia na miejscu są poważne. Zniszczenia wtórne, to zniszczone osiemdziesiąt domów, dziewięć szkół i przedszkoli oraz pięć sklepów. Na szczęście nikt nie zginął, ale trzydzieści cztery osoby są ranne, w tym sześcioro dzieci. Dwóch rannych jest w stanie ciężkim. 




Konsekwencje ekologiczne tego zdarzenia to zupełnie inna sprawa. Ale niedawne zbombardowanie przez Ukraińców magazynów paliwa Floty Czarnomorskiej na Krymie (nawiasem mówiąc, poleciało dziesięć zbiorników), też neutralne ekologicznie nie było. 

GUR lansuje nową barwę: bawełna sewastopolska

Czyli Rosjanie poderwali siedemnaście samolotów (koszty paliwa i zużycie maszyn) i wystrzelili osiemnaście rakiet wartych łącznie sto tysięcy dolarów, żeby zniszczyć stare moduły wycofanych z użycia rakiet, które i tak były do utylizacji. 
Do Kijowa żadna z rakiet nie doleciała, choć i tak kijowianie noc spędzili w korytarzach metra. 
Od strony morza Ukraina została zaatakowana dronami, ale żaden nie doleciał do celu. Moskale potem nawijali makaron na uszy, że celem dronów było odwrócenie uwagi ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. 

Ma to sens. Według amerykańskiej prasy Rosja może jeszcze przez rok finansować wojnę. Oby przepalała kasę na równie bezsensowne działania. 
Swoją drogą, świadczy to, że mimo głębokiej infiltracji Ukrainy, rosyjski wywiad nie ma o niczym pojęcia. 

W Humaniu odbył się pogrzeb sześciorga dzieci zabitych niedawnym ostrzałem rakietowym. I niech zdjęcia mówią za siebie.







Wielka Brytania zapowiedziała dostawy na Ukrainę rakiet typu cruise Storm Shadow, zaś Ukraińcy ujawnili, że pracują nad swoim projektem "Trąbita".




Ukraińcy nie próżnują. W ciągu zaledwie doby uderzony został za pomocą dronów ponownie Krym. Nie wiadomo na razie, co trafiono, ale coś się zadymiło.


Ostrzelane zostały rosyjskie pozycje pod Wasiłówką...


 ... oraz Kozaczi Laheri (Kozackie Obozy). I był to bardzo mocny ostrzał.



Kozackie Obozy są między Chersoniem a Nową Kachowką na lewym brzegu Dniepru, zaś Wasiłówka po drugiej stronie Energodaru, na Zaporożu. To jedne z możliwych kierunków ukraińskiego ataku, rozcinającego i zagrażającego okrążeniem rosyjskim siłom na południe od zalewu na Dnieprze i koło Energodaru. 


W Melitopolu HIMARSy ostrzelały hotel Hunter's Halt, w którym stacjonowali okupanci. Wiele z niego nie zostało. 


Dziś wieczorem zbiory bawełny zostały przeprowadzone także w Tokmaku.

Powtarza się zatem sytuacja z lata i jesieni pod Chersoniem. Trwa tzw. izolowanie pola walki. Rosjanie powinni teraz w trybie natychmiastowym przerzucić siły Donbasu na kierunek południowy, żeby rozłożyć je równomiernie i wydzielić odwody zdolne zareagować elastycznie w rejonie największego zagrożenia. 
Ale tego nie zrobią, bo odpuszczenie Bachmutu oznaczałoby ich klęskę, a oni się do tego nie chcą przyznać. 

Partyzanci wysadzili tory koło Briańska, powodując wykolejenie się pociągu, wiozącego na front paliwo i drewno do budowy umocnień. 




Ktoś też wysadził linię wysokiego napięcia pod... Petersburgiem. 


To ostanie może być prowokacją rosyjskich służb, mającą na celu mobilizację społeczeństwa, ale niekoniecznie.

Niedawny upadek ukraińskiego drona z ładunkiem wybuchowym na przedmieściu Moskwy (nie eksplodował) jest w Rosji przedstawiany jako próba zamachu na Putina, który tego dnia miał być i był obecny w niedalekim parku przemysłowym. 
Ale jak już napisałem, ten dron spadł z braku paliwa i nie miał wybuchnąć. Osiągnął cel w postaci spanikowanego ścisłego kierownictwa Rosji. 
Pojawiły się też drony, latające koło lotnisk i zakłócające ruch samolotów. 
W Moskwie z ludności cywilnej zostały potworzone patrole OPL mające wypatrywać dronów. 

Na froncie po okresie stagnacji znów robi się ciekawie. 
Pod Węglodarem i na całym Zaporożu Ukraińcy zajmują tzw. szarą strefę, czyli "ziemię niczyją". "Szara strefa" jest potrzebna obrońcom, żeby trzymać na dystans atakującego. To pas ziemi, na którym nie ma pozycji żadnej ze stron i żadna jej nie kontroluje. Zajmowanie szarej strefy jest elementem przygotowań do ataku. 

Mapka od Artura Micka



Pod Awdijówką pod presją ukraińskiego ostrzału oddziału rosyjskie na południowym odcinku cofnęły się. W niektórych miejscach zatrzymali się na pozycjach sprzed... roku. Tym samym atak na Awdijówkę oficjalnie poniósł klęskę.
Na północy od Swatowego do Krzemiennej Rosjanie próbują atakować i przejąć inicjatywę. Ma to na celu zmuszenie ukraińskiego dowództwa, żeby przerzuciło w zagrożony rejon oddziały przeznaczone do ofensywy. 
Ale rejon Swatowe-Krzemienna zagrożony nie jest.

W Bachmucie Ukraińcy kontratakowali, zmuszając Moskali do wydłużenia walki o miasto. Mapka od Kartina Masłom

Kanał Kartina Masłom pokazuje, że mimo strasznego nasycenia terenu żołnierzami, widać po rosyjskiej strony dramatyczne braki  w sprzęcie. 

Zdaniem Girkina-Striełkowa Rosja zmarnowała czas na ataki zamiast przygotować obronę. 
"Nie udało się zrobić niczego, poza likwidacją naszego korpusu uderzeniowego w Donbasie" 


Rosja poniosła druzgocącą klęskę na forum ONZ. Ale najpierw na Forum Parlamentarnym Rady Europy przegłosowana została rezolucja, uznająca działania Rosji na Ukrainie za ludobójstwo.
Potem komisja ONZ podjęła podobnie brzmiącą uchwałę. 
Na koniec Zgromadzenie Ogólne ONZ uchwala rezolucję, w której mówi o agresji Rosji na Ukrainę. 
Najciekawsze, że liczba krajów "umiarkowanie krytycznych", czyli wstrzymujących się zredukowana została z trzydziestu pięciu do osiemnastu. 




Putin podpisał dekret nakazujący masowe przesiedlenia Ukraińców z okupowanych terenów. Tych, którzy zrezygnowali z obywatelstwa ukraińskiego jako Rosjan, a tych, którzy trzymają się swojej ukraińskiej tożsamości, jako wichrzycieli. Na ich miejsce osadzani się przedstawiciele narodów azjatyckich.

Tik-Tok Don Książę Don Kaukazu Kadyrow zamierza stworzyć pięćdziesięciotysięczną armię, która będzie złożona z przedstawicieli różnych narodów i będzie "walczyć o wolność narodów uciskanych przez zachodnie rządy". 
Nie wiem, gdzie dają taki towar. 
Jak dam radę jutro, to napiszę trochę więcej o armii Kadyrowa i PKW, których jest więcej, niż jedni wagnerowcy. 

Aha, w ciągu roku z górką Putin dokonał siedemnastu zmian na szczeblach generalskich. 
Trzy razy zmieniany był gównodowodzący napaścią.
Cztery razy - dowódca Zachodniego Okręgu Wojskowego (kierunek charkowski, obecnie odcinek Swatowe-Sporne.
Trzy razy - dowódca spadochroniarzy.
Po dwa razy dowódcy Centralnego (Sporne-Węglodar) i Południowego Okręgu Wojskowego (Zaporoże, lewy brzeg Dniepru).
Wszytsko idzie zgodnie z planem. 





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - dni osiemdziesiąty pierwszy, osiemdziesiąty drugi, osiemdziesiąty trzeci, osiemdziesiąty czwarty, osiemdziesiąty piąty, osiemdziesiąty szósty, osiemdziesiąty siódmy, osiemdziesiąty ósmy i osiemdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (811, 812, 813, 814, 815, 816, 817, 818 i 819)

Dziennik wojny - dzień sto dziewięćdziesiąty trzeci, sto dziewięćdziesiąty czwarty, sto dziewięćdziesiąty piąty, sto dziewięćdziesiąty szósty, sto dziewięćdziesiąty siódmy, sto dziewięćdziesiąty ósmy, sto dziewięćdziesiąty dziewiąty, dwusetny, dwusetny pierwszy, dwusetny drugi, dwusetny trzeci, dwusetny czwarty, dwusetny piąty, dwusetny szósty, dwusetny siódmy, dwusetny ósmy, dwusetny dziewiąty, dwieście dziesiąty, dwieście jedenasty, dwieście dwunasty, dwieście trzynasty, dwieście czternasty, dwieście piętnasty, dwieście szesnasty, dwieście siedemnasty, dwieście osiemnasty, dwieście dziewiętnasty, dwieście dwudziesty (922, 923, 924, 925, 926, 927, 928, 929, 930, 931, 931, 932, 933, 934, 935, 936, 937, 938, 939, 940, 941, 942, 943, 944, 945, 946, 947, 948, 949, 950)

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)