Dziennik wojny - dzień osiemdziesiąty dziewiąty i dziewięćdziesiąty drugiego roku (454 i 455)

- Jak idzie trzydniowa operacja specjalna?
- Rosjanie atakują.
- Gdzie?
- Na Białogród.

 Fundamentalną funkcją państwa, która państwo w ogóle konstytuuje jest zapewnienie bezpieczeństwa. Można to zadanie rozumieć na różnych polach: fizycznym, prawnym, ekonomicznym, czy społecznym, ale podstawowym zadaniem każdej władzy jest zapewnienie, żeby poddani jej ludzie nie mieli powodów do obaw.
Upadek państw zaczyna się od erozji tej właśnie funkcji struktur państwowych. Tak upadło Imperium Rzymskie, tak zaczął się upadek Rzeczypospolitej, tak załamała się także Rosja carska. 
I tak upada współczesne Imperium Moskiewskie. 

Antyputinowski powstaniec gdzieś na przedmieściach Białogrodu. Takie filmy krążące po Telegramie uderzają w podstawowę legitymizacji panowania Puitina.

Zakończył się rajd walczących po stronie Ukrainy oddziałów rosyjskich na Obwód Białogrodzki (po tym, jak wezwali do powstania przeciw Putinowi chyba powinienem ich określać jako powstańców?). 


Przez dwie doby siły moskiewskie nie były w stanie opanować niewielkiego obszaru, kontrolowanego przez równowartość może jednego batalionu. Siły rosyjskich wojsk wewnętrznych, pogranicznych, RoSSgwardii i specnazu MSW przez czterdzieści osiem godzin nie radziły sobie z dwiema, może trzema setkami żołnierzy z Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu Wolna Rosja. 
Kompromitacja to mało powiedziane.

Paniczna wypowiedź gubernatora Obwodu Białogrodzkiego z wtorkowego ranka o tym, że trwa oczyszczanie terenu obwodu z dywersantów

Dziś rano władze Obwodu Białogrodzkiego ogłosiły opanowanie terenu przejścia granicznego w Kozince (formalnie to PG Grajworon). 

Ogłoszenie to było chyba nieco na wyrost, skoro ekipa telewizji moskiewskiej, realizująca reportaż z przejścia granicznego, została ostrzelana i zmuszona do ucieczki. 


Dziś dowódcy Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego i Legionu "Wolność Rosji" spotkali się z dziennikarzami, którym zaprezentowali zdobycze i powiedzieli co nieco o operacji. 

"White Rex", dowódca RKO twierdzi, że w wyniku rajdu ma tylko dwóch rannych i że nie stracił żadnego z pojazdów bojowych. Sugeruje, że to, co pokazali Rosjanie jako zdobyte na powstańcach, mogło zostać zdobyte w Bachmucie lub pozyskane z innych źródeł (na czarnym rynku). 

- Nie zajęliśmy Białogrodu, bo nie to było naszym zadaniem - mówi dowódca Legionu "Wolność Rosji". Legion przyznaje się do straty dwóch poległych i dziesięciu rannych.

Obaj dowódcy zgodnie mówią o anemicznym oporze sił moskiewskich i o terrorystycznej taktyce walki Moskali z ich oddziałami. Artyleria moskiewska zamiast strzelać po pozycjach ROK i LWR, waliła po prywatnych domach. 

Generał Łapin na tle rzekomo zdobytego na powstańcach pojazdu Internationa MaxxPro. To jego wielki powrót do gry

I skutecznie korzysta z okazji. Tu osobiście prowadzi bojców do ataku przeciw powstańcom. Oczywiście, jest to inscenizacja. Moskowia to zasadniczo produkt propagandy, a nie państwo


Według powstańców ludność Obwodu Białogrodzkiego przysyła im wyrazy poparcia. Jest to ciekawe w kontekście tego, że południe tego obwodu zamieszkane jest przez zmoskalizowaną ludność pochodzenia ukraińskiego, a jeszcze w 1918 roku Białogród uważany był za część Ukrainy. 



Dekret Tymczasowego Rządu Robotniczo-Chłopskiego Ukrainy z 17 stycznia 1919 roku o przyłączeniu powiatu białogrodzkiego do Charkowszczyzny "z uwagi na naturalne ciążenie". Dekret wydano w odpowiedzi na prośbę Białogrodzkiego Rewkomu (Komitetu Rewolucyjnego) 

To generalnie była sowiecka praktyka, żeby podległe sobie obszary dzielić niekoniecznie po liniach etnicznych, generując tym samym konflikty narodowościowe. W ten sposób w składzie Ukrainy znalazł się Krym, a Białogród, czy Kubań trafiły do Rosji. W tym rozgardiaszu władze komunistyczne były gwarantem pokoju społecznego i bezpieczeństwa, a w razie secesji komuniści mieli (jak w kwestii Azerbejdżanu i Armenii) gotową dźwignię do nacisku na zbuntowany kraj.
Teraz ta strategia obraca się przeciw Moskwie, bo to ona zaczyna mieć u siebie problemy z separatyzmami. 

Sytuację dobił rzecznik Kremla Pieskow, który powiedział, że atakujący Białogród Rosjanie to Ukraińcy. 
Niby nic nowego nie powiedział, bo przecież cały czas kremlowska propaganda twierdzi, że Ukraińcy to Rosjanie, ale zabawny jest kontekst. Jak trzeba napaść, to Ukraińcy są Rosjanami, a zostało się napadniętym, to Rosjanie są Ukraińcami i nagle istnieje naród ukraiński. 

Były oficer FSB Ilja Bogdanow po stronie Ukrainy stanął już w 2014 roku. Teraz walczy w szeregach RKO, a zdjęcie zrobiono mu na przejściu granicznym w Kozince. 


Moskale zrobili wystawę "zdobytego" przez siebie sprzętu powstańców. Z tym, że to jest bardziej diorama w skali jeden do jeden.

Wyjątkowe zdjęcie latającego Hummera, który w miękkim gruncie nie zostawia śladów opon

Wśród tego, co Moskale zdobyli oprócz Hummerów i wspomnianych w poprzednim wpisie pojazdów zauważono też polskiego Dzika, który nie był oficjalnie przekazywany. Oczywiście nie musimy wiedzieć wszystkiego o polskich dostawach, ale równie dobrze jest to trop wskazujący na to, o czym mówił "White Rex", że sprzęt na "wystawę" pozyskano z innych źródeł. Niekoniecznie do tej akcji. Być może do innej inscenizacji. Zawsze dobrze mieć rekwizyty pod ręką. 

Moskale twierdzą, że zabili ponad siedemdziesięciu dywersantów i kilkudziesięciu wzięli do niewoli. Tylko tych wziętych do niewoli nie pokazali.

Nie wiemy, jakie kolumny sprzętu zniszczył w swoich marzeniach  pan Konaszenkow (rzecznik moskiewskiego Ministerstwa Terroryzowania Całego Świata), ale u RKO nie ma strat.
P.S. Odnośnie krążących po sieci zdjęcia zabitych "dywersantów", my nosimy multicam, a nie piksel. To fałszywki.

Przy okazji, trochę więcej wiadomo o ataku na siedzibę FSB w Białogrodzie dwa dni temu. Wbrew pierwszym informacjom nie były to ładunki wybuchowe zrzucone z drona, tylko rakieta (mówi się o Storm Shadow, ale na tym dystansie - trzydziestu kilometrów - nie było sensu używać tego pocisku), która walnęła w salę konferencyjną, gdzie odbywała się narada sztabu koordynującego działania przeciw powstańcom. 
Drugi pocisk uderzył w budynek MSW w Białogrodzie. 

W Obwodzie Briańskim wybuchł pożar w zakładach optycznych produkujących między innymi celowniki i lornetki dla rosyjskiej armii. 




W obwodzie, podobnie jak w sąsiednim Obwodzie Białogrodzkim uruchomiono plan przeciwdziałania akcjom dywersyjnym. Ma on kryptonim... "Edelweiss"! Jaki był ból sempitern, gdy okazało się, że nazwy tej używa jedna z jednostek ukraińskich. Prucie się o faszyzm i odsądzanie od czci i wiary. A tu Moskale sięgają do tej samej symboliki. 

Chmury dymu spowiły dziś także Most Krymski, a nad półwyspem bardzo aktywne było rosyjskie lotnictwo. Oficjalnie są to ćwiczenia

Ukraińskie drony nawodne miały zaatakować rosyjski okręt wywiadowczy "Iwan Churs'. Rosjanie opublikowali wideo ze zniszczenia jednej z tych łodzi. 
Do zdarzenia dojść miało na akwenie objętym "korytarzem zbożowym", którym transportowane są ukraińskie produkty rolnicze. Ukraina nie zajęła w tej sprawie stanowiska, ale co ważne, także Moskwa milczy.
Ustawka? 


Rosja próbuje wymiskować się z umowy, a nawet teraz nie wywiązuje się z niej całkowicie. Atak może być pretekstem do zerwania umowy.



Tymczasem deputowany do rosyjskiej Dumy Państwowej Fiodorow rozważa wycofanie się z terytoriów okupowanych w zamian za zachowanie... suwerenności Rosji. Od "żądamy nowej architektury bezpieczeństwa" do "oddamy zabrane ziemie, ale nie zmieniajcie nam władzy". Szybko poszło

Za to Sołowiow analizuje możliwość stworzenia w ROSJI(!) strefy zdemilitaryzowanej w celu ochrony ludności Erefii. Rok temu demilitaryzowana miała być Ukraina. 
Prigożyn w najnowszym wywiadzie kpi, że demilitaryzacja Ukrainy kończy się jej militarnym wzmocnieniem. Według niego SZU są obecnie jedną z najmocniejszych armii świata. Przesadza oczywiście. Siła SZU tkwi przede wszystkim w głupocie Moskali. 

Na froncie aktywne są dwa kierunki: Bachmut i Awdijówka. 
Bachmut, a przynajmniej jego zachodnie rejony, należy uznać za szarą strefę, gdyż Rosjanie nie są w stanie tych okolic kontrolować. SZU posuwa się w kierunku Kleszczówki (której jeszcze nie zajęto i trochę to jednak potrwa, jeśli nie ma się skończyć katastrofą) oraz Berchowki. Generalnie jedyną realną siłą Rosjan, zadającą Ukraińcom spore straty, jest artyleria. Piechota się nie liczy. 

Również pod Awdijówką SZU przechodzą do kontrataku, niszcząc 110 Brygadę z Donbabwe.

Tymczasem dymi się w Moskwie przy siedzibie rosyjskiego Ministerstwa Wytracania Własnych Obywateli w Bezsensowych Działaniach Bojowych.


Komentarze

  1. To co się dzieje/działo w Biełgorodzie to jak podejrzewam było zmontowane przez Ukraińców dla postrachu i propagandy i tym Rosja się nie musi przejmować, jednakowoż takie rzeczy zaczną się bez wątpienia dziać. Gdy reszta Rosji poczuje, że to żałosne imperium jest całkiem bezsilne to zacznie się secesja na całego i pisałem o tym już rok temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To klasyczne ukłucie szpilką. A jak mawiał Rafał Gam-Ganowicz: "milion ukłuć szpilką zabije słonia".

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)

Dziennik wojny - dni trzydziesty czwarty i trzydziesty piąty trzeciego roku (764 i 765)