Dziennik wojny - doba osiemdziesiąta siódma i osiemdziesiąta ósma drugiego roku (452 i 453)
Hura! Oswobodziliśmy Bachmut! |
Przedstawiciele Czuwaszji, Bułgarii Nadwołżańskiej oraz Obwodów Białogrodzkiego (Białogrodzkiej Republiki Ludowej) i Nowogrodzkiego (Republiki Nowogrodzkiej) wzywają, żeby w internetowym referendum głosować za niepodległością i oderwaniem się od Federacji Rosyjskiej. W głosowaniu mają uczestniczyć też mieszkańcy Karelii i Obwodu Woroneskiego. Głosowanie prawnie ma mniejszą wartość, niż rosyjska farsa z referendum w Chersoniu, ale istotne jest to, że głośno mówi się o secesji ze struktur Erefii.
Załużny znowu stosuje zmodyfikowaną strategię "żabiego skoku". Ledwie względnie (bardzo względnie) uspokoiło się na kierunku bachmuckim, Ukraina otworzyła kierunki... białogrodzki i kurski!
Zielone kółka to miejsca ataków RKO. Na czerwono 3 i 22 Brygady Specnazu (ale chyba raczej chodzi o specnaz MSW, a nie GRU). |
Nie, przepraszam, nie Ukraina. Formalnie działania prowadzą Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion "Wolność Rosji", wyposażone w czołgi, BWPy, śmigłowce i artylerię. Atak poprzedziło klasyczne przygotowanie artyleryjskie. Żołnierze RKO i LWR wkroczyli na terytorium Rosji zajmując poszczególne przejścia graniczne.
Krótko wcześniej opublikowali apel do Rosjan mieszkających w obwodach kurskim i białogrodzkim, żeby spokojnie siedzieli w domach i nie wtrącali się. Przeciw żołnierzom RKO i LWR działają jednostki wojsk pogranicznych FSB i przeniesione w ten rejon niedawno dwie brygady rosyjskiego specnazu. Trudno jednak jednoznacznie powiedzieć, co się dzieje.
Apel żołnierzy RKO do rodaków, wzywający do powstania przeciw Putinowi. Na innym nagraniu jeden z dowódców RKO powiedział, że przybyli na wezwanie miejscowej ludności, zmęczonej tym, że stale jest bombardowana przez... rosyjskie lotnictwo. Tak, rosyjskie. Nie pomyliłem się.
Wpis na telegramowym koncie RKO: "Pierwsze flagi wolnej Rosji witają świt nad oswobodzonymi miastami. Podnieście flagi w swoich miastach. Wolność jest blisko! Za Rosję! Za wolność!" |
Patrol RKO w jednej z podbiałogrodzkich miejscowości
Proukraińscy żołnierze rosyjscy z flagą nieistniejącej faktycznie Białogrodzkiej Republiki Ludowej |
Pojawiają się informacje, że na stronę RKO i LWR mają przechodzić pojedyncze grupy bojców z regularnych jednostek rosyjskich. W sumie nie dziwne, jeśli porównają swoje wyposażenie i uzbrojenie z tym, co mają ich rodacy walczący po stronie Ukrainy. "Chcemy walczyć po stronie prawdziwej kawalerii" - powiedział dowódca Kozaków Dońskich, którzy w 1920 roku przeszli na polską stronę.
Ze strzępów informacji dziś po południu wynikało, że głównym kierunkiem uderzenia była droga z przejścia granicznego Kozinka przez Grajworon na Gołowiczno. Trwały walki w Grajworonie i w sąsiedniej wsi Góra-Podoł. Z Borysowki w kierunku Gołowiczna miały ruszyć moskiewskie pojazdy wojskowe.
Moskale ściągnęli w rejon działań śmigłowce szturmowe Mi-28 i Ka-52 oraz transportowe Mi-8. Jednego Mi-8 już stracili. Użyto także lotnictwo szturmowe
W okolicach Białogrodu wybuchła panika. Jedni próbowali dostać się do schronów.
Inni rzucili się do ucieczki. Specjalne autobusy ewakuowały mieszkańców Grajworona. Na lotnisku w Białogrodzie w kolejce do odlotów zauważono żonę rosyjskiego gubernatora Białogrodu
Rosyjskie kanały piszą: "wpuściliśmy terrorystów na nasze terytorium, żeby ich uwięzić". Do stłumienia tego czegoś, co się dzieje w Obwodzie Białogrodzkim podobno skierowano RoSSgwardię i 74 Brygadę Strzelecką. Problem w tym, że ta brygada jest nad Dońcem, gdzie została potężnie postrzelana, więc ta informacja to ściema. Rosjanie próbują łatać tym, co mają pod ręką.
W wyniku akcji proukriańscy Rosjanie zdobyli rosyjskiego BWPa i czołg T-72BM...
... i system walki elektronicznej "Zytiel'" w najnowszej konfiguracji. To dla Rosjan strata bardzo bolesna. |
Kosztem jednego pojazdu International MaxxPro z dostaw USA. W sumie transakcja bardzo opłacalna |
Gubernator Obwodu Białogrodzkiego ogłosił rozpoczęcie "specjalnej operacji antyterrorystycznej" w obwodzie.
Wieczorem walki ucichły. Według jednych informacji żołnierze RKO i LWR wycofali się na teren Ukrainy, według innych przynajmniej część nadal działa na terenie Rosji.
Wieczorem coś mocnego trafiło siedzibę FSB w Białogrodzie. Podobno ładunki zrzucone z drona.
Według przedstawiciela GUR operacja ta ma na celu "stworzenie pasa bezpieczeństwa" chroniącego ukraińskich cywilów.
Z kolei Michał Podolak i Walery Załużny stwierdzili, że Siły Zbrojne Ukrainy nie mają z akcją nic wspólnego, a "takie czołgi można kupić w każdym sklepie wojskowym".
Inne głosy wzywają do pokoju: "Dość wojny. Rosja w imię pokoju powinna zrezygnować z Białogrodzkiej Republiki Ludowej".
Słowem, trolling polegający na zastosowaniu wobec Moskali ich własnej propagandy.
Na system umocnień w Obwodzie Białogrodzkim Moskale mieli wydać... milion dolarów. Oddziały RKO i LWR po prostu je objechały |
A nad Moskwą latały dziś balony i flaga w barwach Legionu "Wolność Rosji"
Ale żeby było ciekawiej, także dziś opublikowany został nagrany po rosyjsku apel szefa GUR Cyryla Budanowa do bojców moskiewskich, żeby się poddawali w ramach programu "Chcę żyć" "zanim będzie za późno".
Jakby na poparcie tych słów wczoraj w telewizji ukraińskiej nadano reportaż z obozu jenieckiego dla Rosjan, pokazujący, jak dobrze "wojennopliennym" w niewoli.
Tymczasem Moskale świętują zajęcie Bachmutu, jakby co najmniej zdobyli Berlin. W sumie to pierwsze od blisko roku, od zdobycia Lymana oraz Lysyczańska, zajęte przez nich większe ukraińskie miasto.
No może nie wioska. Ale też nie jest tak, jak trąbią Moskale, że mają cały Bachmut. Nie mają. Miasto jest w "szarej strefie", a o kontrolowaniu go Rosjanie mogą sobie pomarzyć.
Ukraińscy specjalsi na ulicach Bachmutu. Wczoraj
Rosyjski bojec jęczy, że zajęcie miasta nie było warte ceny, jaką za to "zwycięstwo" zapłacono
Girkin-Striełkow nie owija w bawełnę i nazywa zajęcie Bachmutu klęską strategiczną. Argumentuje, że po dziesięciu miesiącach walk i poniesieniu strat liczonych w dziesiątki tysięcy bojców (pada liczba nawet stu tysięcy), często z elitarnych formacji, nie tylko nie zajęto całego Donbasu, ale poza krótkim odcinkiem front w zasadzie nie drgnął. Jednocześnie zajęcie miasta nie zmienia niczego w sytuacji ogólnej. Armia rosyjska jest w tym samym miejscu, co tydzień temu.
Podany dalej przez Striełkowa-Girkina post rosyjskiego bojca również punktującego, że zajęcie Bachmutu wcale nie jest rosyjskim zwycięstwem |
Szojgu i Gierasimow jakimś cudem przełknęli upokorzenie i opublikowali informację, że Bachmut został zajęty przez wagnerowców przy wsparciu regularnych oddziałów, głównie WDW.
Prigożyn odwdzięczył się Szojgu urodzinowymi życzeniami, które w kontekście jego wcześniejszych wypowiedzi brzmią jak ostra szydera z ministra.
Tymczasem na skrzydłach SZU cały czas idą do przodu, zyskując kolejne od dwustu do pięciuset metrów. Miasto znajduje się już w zasadzie w półokrążeniu, ale tym razem okrążają Ukraińcy.
Z Kramatorska zgłoszono dziś huk armat od strony Bachmutu (dystans dwudziestu pięciu kilometrów).
Na północ od Bachmutu Ukraińcy jednocześnie atakują na kierunku Berchówka-Jagodne i jednocześnie ścinają nawis na kierunku Dębowo-Wasiłówki. Mapa od Kartina Masłom |
Na południu trwają taktyczne kontrataki w rejonie "pomnika samolotu", a jednocześnie idzie natarcie na Kleszczówkę. Zajęcie Kleszczówki otwiera drogę do oskrzydlenia miasta od południa. |
Koło której jest tylko jedna krótka linia obronna, broniona przez bardzo słabe potrzaskane jednostki rosyjskie, a za nią nic, co jest w stanie stawić realny opór i otwarta droga na Popasną |
Obie operacje mają charakter przede wszystkim dywersyjny, odwracający uwagę i zmuszające do przerzucenia sił przeznaczonych do innych działań. Jednak wykorzystują one realnie istniejące luki w rosyjskim systemie obrony. Ponieważ Moskale nie mają rezerw, może się okazać, że jeden z tych kierunków nagle przekształci się w główny pas natarcia. Albo pojawi się zupełnie inny. Moskale w każdym razie są w sytuacji, kiedy jednocześnie kipi im mleko, przypala się kotlet, dzieciak bawiąc się w wannie zalał pół łazienki, pies się zrąbał na dywan, a pralka zepsuła.
I teraz nie wiadomo, co olać, jako pierwsze.
A najciekawsze, że Prigożyn ostrzegał przed oboma kierunkami ataku. Prorok jaki, cy cuś?
Dodatkowo awantura pod Białogrodem całkowicie wytłumiła medialnie Bachmut. Przynajmniej w Rosji.
Według pułkownika Macieja Korowaja Centralny Okręg Wojskowy, odpowiedzialny za odcinek donbaski, w zasadzie przestał istnieć. Walczące tu siły podporządkowano dowództwu Okręgu Południowego, który... też nie za bardzo ma czym walczyć.
Tymczasem Rogozin sygnalizuje, że duże zgrupowanie ukraińskich czołgów zlokalizowano koło Orzechowa na Zaporożu.
Jakby tego było mało, poprzedniej nocy ktoś wyłączył światło w Symferopolu i Sewastopolu na Krymie.
"Bawełnę" zaś trudno zliczyć. Po stronie rosyjskiej wciąż coś się pali i wybucha. Rosjanie stracili między innymi samolot Su-35. W dodatku w momencie startu. Ukraińskie siły powietrzne zaliczyły tę stratę na swoją korzyść, więc raczej nie był to wypadek.
Trzy dni temu Sakiewicz na antenie Republiki powiedział, że w Bachmucie Rosjanie wchodzą w pułapkę i cały świat to widzi. Ciekawe słowa i zobaczymy czy się spełnią. Nie wiem czy cały świat, ale Rosja to jednak ... inny świat ;p
OdpowiedzUsuńTeż to pisałem :-)
UsuńJa wiem, że też to pisałeś, ale zaskoczyło mnie, że Sakiewicz otwartym kodem mówi to na antenie telewizji i to w taki sposób jakby to była wiedza powszechnie dostępna.
Usuń