Postępy armii roSSyjskiej w ciągu trzech lat Polityka to przestrzeń między pragnieniami a możliwościami. Nie pamiętam, kto powiedział to zdanie, ale omawiając politykę zawsze warto je mieć przed oczami. Żeby nie gadać głupot. Trochę więcej "wiemy" o rzekomym planie prezydenta Trumpa, jaki rzekomo Stefek Witkow miał uzgodnić z Cyrylem Dmitrijewem (podejrzewam, że uzgodnił tylko ogólne ramy, a reszta jest od ekipy prezydenta Trumpa, bo nie sądzę, żeby Moskwa sama wkładała sobie łeb w chomąto). Minister obrony Ukrainy Rusten Umarow wprost mówi, że krążące w mediach wersje planu nie mają nic wspólnego z rzeczywistością Wiemy w cudzymsłowie, bo tak naprawdę wciąż są to "przecieki" z Axios . Nie wiadomo, kto i po co im to podsuwa. W każdym razie, opublikowany przez nich rzekomo pełny plan prezydenta Trumpa, złożony z dwudziestu ośmiu punktów jest mocno inny od tego, co Axios puszczała na początku, choć zasadniczy zarys się pokrywa (najlepsze, że krąży kilka wersji t...
Jeśli ktoś lubi politykę i kiełbasę, nie powinien patrzeć, jak się je robi. Otto von Bismarck - kanclerz Królestwa Prus i Cesarstwa Niemiec Miniony weekend był u nas i "w całym postępowym świecie" czasem wysokiego wzmożenia moralnego, z którego, jak zawsze, nic nie wynikło. Nie wynikło, bo nie mogło. Bo polityki nie robi się wartościami moralnymi, tylko siłą polityczną, gospodarczą i militarną. Wszystkimi trzema na raz. Nie wystarczy mieć słuszność, trzeba jeszcze umieć ją wyegzekwować. Nasz naród jak mało który powinien to rozumieć. Niestety, w znacznej części nie rozumie. Ale po kolei. Chodzi oczywiście o imbę, jaką w Gabinecie Owalnym Białego Domu odstawili wspólnie Donald Trump, D.J. Vance i Włodzimierz Zełeński. Wspólnie. Z całym przekonaniem twierdzę, że choć przebieg kłótni był improwizowany, to to, że do niej doszło było zgodną wolą wszystkich trzech, bo wszyscy na niej zyskali. Na wstępie zaznaczę tylko, że bardzo wielu elementów tej układan...
W kawalerii można robić głupstwa, ale nigdy świństw. W dyplomacji jest odwrotnie. generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski Ledwo napisałem o możliwości prowokacji, a już do takiej doszło. Koło Sudży w Obwodzie Krymskim wywaliło Moskalom rurę z gazem. Dokładnie tu, gdzie żółte kółeczko przy drugiej strzałce od lewej na górze Tak to wygląda już po wygaszeniu Rosjanie oskarżyli o atak Ukraińców, ci zaś mówią, że to prowokacja rosyjska. Jaka jest prawda? Pomidor. Oczywiście, czekacie na niuanse? Po kolei. W powietrze wyleciała nie tyle sama rura, co część przepompowni, jakie co kawałek znajdują się na trasie gazociągu i które pchają paliwo dalej i dalej. Bez nich po przekroczeniu pewnej masy paliwa ruch by ustał. Ale to technikalia. Istotne dalej. W rurze nie było gazu, bo od rosyjskiej inwazji na Ukrainę nie tłoczy się rosyjskiego gazu do Europy ani rurociągiem "Przyjaźń", ani "Progres". To znaczy, rury nie były wypełnione paliwem w stu p...
Komentarze
Prześlij komentarz