Dziennik wojny -dzień sto trzydziesty dziewiąty

Inicjatywa powoli przechodzi w ręce ukraińskie.
To nie znaczy, że Rosjanie nie atakują. Nic z tych rzeczy, ale to Ukraińcy znów decydują gdzie i kiedy dojdzie do kolejnego starcia. 

Ze strony Moskali w zasadzie nic się nie zmienia. Z uporem przygłupa walącego łbem w ścianę atakują po raz kolejny te same miejscowości od okolic Charkowa po Bachmut. Umocnieni już w tych rejonach Ukraińcy odpierają kolejne ataki, w czym wydatnie pomaga im sukcesywne niszczenie sowieckich magazynów, rejonów koncentracji i stanowisk dowodzenia za pomocą systemów HIMARS. 

Wczorajszy atak na Bohorodyczne skończył się jak cztery poprzednie: Ukraińcy wpuścili przeciwnika w wygodniejszy dla nich teren, gdzie pojazdy piechoty utraciły kontakt z czołgami i rozbili po kolei cały atak. Nie bez znaczenia jest to, że po stronie rosyjskiej nie było odwodów, które mogłyby kontynuować natarcie. Skończyło się odwrotem. 

Na zachód od Izjumu Ukraińcy nie atakują, ale sukcesywnie niszczą wszystkie oddziały, posłane przeciw nim. 

Pod Lysyczańskiem Moskale wciąż próbują zdobyć ruiny Białogórówki - ostatniej wolnej miejscowości Obwodu Ługańskiego. W zasadzie poza wymiarem politycznym nie ma ona żadnego znaczenia. Znowu tracą czas, siły i środki na działanie militarnie idiotyczne. Ale to nie mój problem. 

Na głębokich tyłach sił rosyjskich pod Bachmutem, koło Kadyjówki, która jest ważnym węzłem komunikacyjnym, coś walnęło. Niewykluczone, że sowieci będą musieli szukać innych dróg dostaw. 

Rakiety średniego zasięgu uderzyły w rosyjskie cele w Doniecku, Szachtarsku, Myrnem koło Melitopola, Energodarze i po raz kolejny w Nowej Kachowce (amunicja po wczorajszym uderzeniu dziś wciąż eksplodowała, a tu kolejne - Rosjanie twierdzą, że to przypadkowy wybuch saletry) i Czarownem koło Chersonia. Atakowane są cele na szczeblu brygady, co raz, że zapewnia bardziej widowiskowe fajerwerki, a dwa, że wymusza rozdrobnienie systemu magazynowania materiałów wojennych, co czyni je wrażliwymi na ataki partyzanckie oraz zmusza przeciwnika do wydzielenie większych sił do ich ochrony. W dodatku Moskale, uzależnieni od kolei (pierwsza rzecz dla Ukrainy po wojnie, to zmienić rozstaw torów na europejski) nie mają logistyki do tak głębokiego zdecentralizowania magazynów. W efekcie albo będą magazynować, jak dotąd z identycznym skutkiem, albo się zadławią próbując rozproszyć magazyny. 

Pod Chersoniem ukraińscy specjalsi odbili z rąk Kacapów pięcioro przetrzymywanych przez nich więźniów. 

Przez Melitopol w kierunku Chersonia ciągnie ogromna kolumna rosyjskiego sprzętu. Czyli opowieść o milionowej armii mającej wyzwalać południe Ukrainy chwyciła i Rosja przerzuca siły na ten kierunek. Ogołacając pozostałe.

Do Odessy oczyszczonym kanałem od strony ujścia Dunaju kieruje się już 130 statków po ukraińskie zboże. To kropla w morzu potrzeb i możliwości, ale na początek dobre choć tyle. W Turcji mają odbyć się rozmowy rosyjsko-ukraińsko-tureckie w sprawie kanałów transportowych dla zboża. 

Tymczasem 15 lipca Putin chce rzekomo ratyfikować traktat o unii Rosji, Białorusi i Ukrainy, który ze strony ukraińskiej ma podpisać Janukowycz. Ługanda, Donbabwe i pozostałe okupowane rejony mają zostać podporządkowane władzy Janukowycza. Będzie to w istocie reaktywacja ZSRR. 

Tymczasem Łukaszenka boi się buntu wojska, które nie wybiera się na wojnę na Ukrainie, zaś jeden ze współtwórców Pułku "Pogoń" przejechał się po białoruskiej opozycji i wskazał białoruskie jednostki na Ukrainie jako zaczątek nowej klasy politycznej Białorusi. 

Po raz kolejny zbombardowana została Czarnobajewka.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)