Dziennik wojny - doba sto czterdziesta

Trwa bombardowanie magazynów, punktów koncentracji i centrów dowodzenia Moskali, a oni sami zaczynają pękać w negocjacjach. 

Najważniejsza informacja dnia to negocjacje w sprawie odblokowania ukraińskich portów dla transportów ze zbożem, prowadzone w Turcji pod egidą ONZ. To kolejna próba rozmów, ale dopiero teraz doszło do porozumienia.
Na ile to rzeczywisty dil, a na ile wybieg, mający skłonić Ukrainę do odsłonięcia się na wybrzeżu Morza Czarnego, okaże się.

Drugi kluczowy news to odmowa Iranu dostarczenia Rosji dronów. Kreml liczył na kilkaset maszyn i szkolenie obsługi. Teheran jednak oświadczył, że nie będzie zbroił żadnej ze stron. Niewykluczone, że ma z tym związek podróż Bidena po Bliskim Wschodzie, szczególnie Izraelu i Arabii Saudyjskiej. Oba kraje rywalizują z Iranem, a szczególnie AS, która ściga się z Iranem i Turcją o pozycję lidera w świecie muzułmańskim. 

Do tego Chiny wyraziły zainteresowanie ustaleniem maksymalnej ceny na rosyjską ropę (czyli Rosja nie dostanie za nią więcej, niż zostanie uzgodnione). 

Jak jesteśmy przy ropie, to po krótkim wzroście dochodów z jej sprzedaży, zaczynają one coraz bardziej spadać. Ma to związek zarówno z embargiem na ten surowiec w krajach zachodnich (czego nie równoważą zakupy Chin i Indii), jak i z napompowaniem kursu rubla (obecnie oficjalnie 50 rubli za dolara). W efekcie nie dość, że sprzedają mniej (a Chiny i Indie też się wycofują z kontraktów), to jeszcze po przewalutowaniu dostają za nią mniej rubli. Efektem jest rosnący deficyt budżetu Rosji.
I oczywiście, Ukraina gospodarczo jest w gorszej sytuacji, ale rząd w Kijowie ma kredyty banków i rządów, które kredytodawcy odbiją sobie w procesie odbudowy kraju. Rosja nie ma gdzie wziąć kredytów, w dodatku jest technicznie niewypłacalna (czyli choć ma fizycznie potrzebne pieniądze, to nie ma waluty, wymaganej do rozliczeń). 

Korea Północna uznała niepodległość Ługandy i Donbabwe, za co Ukraina zerwała stosunki dyplomatyczne z tym największym na świecie obozem koncentracyjnym. Z kolei w ukraińskich mediach rozważa się uznanie czeczeńskiej Iczkerii, czyli niepodległego państwa czeczeńskiego. Projekt odpowiedniej uchwały trafił już do Werchownej Rady. Ukraińcy liczą na to, że tym ruchem zamieszają w kaukaskim kotle i Czeczeni zajmą się walką z Rosjanami i między sobą, a nie najazdem na Ukrainę. 

Rosja znowu bredzi o polskim planie podboju Ukrainy. Co ciekawe, głównie robi to szef Służby Wywiadu Zagranicznego, który na pamiętnej naradzie poprzedzającej najazd usiłował mitygować zapędy pozostałych. Cóż, ceną za nielojalność wobec cara jest publiczne zrobienie z siebie durnia. Szczególnie, gdy wszyscy wiedzą, że to ty miałeś rację. 

Komisja Europejska zgodziła się na tranzyt towarów z Rosji na terytorium Obwodu Kaliningradzkiego. Ale zanim oburzycie się na eurourzędasów, uwzględnijcie, że zgoda dotyczy ruchu kolejowego, a nie samochodowego. Na towary transportowane ciężarówkami nadal jest szlaban. A teraz przypomnijcie sobie, że Litwa rozebrała tory, którymi mogą jeździć rosyjskie pociągi. 

Na froncie po staremu. Rosjanie próbują atakować tam, gdzie zawsze. Ukraińcy wznowili aktywność na zachód od Izjumu, przez co odciągają rosyjskie siły z kierunku na Słowiańsk. Na pozostałych odcinkach ataki rosyjskie zostały odparte, albo udało się Moskalom przesunąć o kilkaset metrów, za to znaleźli się w sytuacji, w której mają gorzej, niż przed atakiem.
Intensywność rosyjskiego ostrzału wyraźnie spadła. Coraz częściej Moskale atakują bez wsparcia artyleryjskiego. 

W Melitopolu odbywa się ruch w dwie strony: duża kolumna, zawierająca także gotowe betonowe schrony typu stützpunkt kieruje się do Chersonia, a jednocześnie część wojska i sprzętu wycofywane są do Berdjańska. 

Transport betonowych schronów bojowych typu stützpunkt koło Melitopola.



W Chersoniu słychać dziś było strzały z broni automatycznej. Potem okazało się, że koło miasta przeprowadzono zamach na rosyjskiego przywódcę Osetii. Być może akcję przeprowadzili Gruzini? 

Michał Podolak, doradca prezydenta Zełeńskiego, twierdzi, że Rosja rzuci do walki armię białoruską po to, żeby ją wytracić i obalić Łukaszenkę. Mam jednak wrażenie, że Moskwa może zrobić to po prostu zwyczajnie, nie uciekając się do tak piętrowych spisków.
W każdym razie na Ukrainę zdezerterował białoruski pogranicznik i zadeklarował, że chce walczyć w obronie Ukrainy. 

Rosjanie w rejonie Białogrodu celowo demolują swoje domy, żeby o spowodowanie zniszczeń oskarżyć Ukrainę i... dostać odszkodowanie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)