Dziennik wojny - dzień dwieście osiemnasty drugiego roku (583)
Prezydent Zełeński kontynuuje operację pod tytułem: "Spierniczymy wszystko, co uzyskaliśmy przez minione dziewiętnaście miesięcy" i zabrał się za wygrażanie krajom europejskim, wspierającym Ukrainę. W wywiadzie dla "The Economist" palnął bowiem: Ograniczenie pomocy dla Ukrainy stworzyłoby ryzyko dla Zachodu na jego własnym podwórku. Nie można przewidzieć jak miliony ukraińskich uchodźców w krajach europejskich zareagowałyby na pozostawienie ich kraju samemu sobie (...) Ukraińcy generalnie "zachowywali się dobrze" i są "bardzo wdzięczni" tym którzy udzielili im schronienia. Ale nie byłoby to „dobrą rzeczą" dla Europy gdyby gdyby ta "zapędziła tych ludzi do narożnika"... Czyli ni mniej, ni więcej, zapowiedział akcje terrorystyczne wobec krajów, które przestaną wspierać rozkapryszonego bachora. Oczywiście, rozważając scenariusze rozwoju sytuacji wspominałem, że pozbawiona wsparcia Ukraina pójdzie w działania nieregularne , przed