Dziennik wojny - pierwsza doba
Po pierwszej prawie dobie można powiedzieć, że Plan A, czyli
szybkie opanowanie Kijowa i większości Ukrainy, nie powiódł się. Poza małymi
obszarami przy granicy Rosjanie nie opanowali żadnych strategicznie ważnych
rejonów. Miejscami Ukraińcy zaczęli przechodzić do kontrataku.
Największa klęska FR to utrata lotniska w Hostomelu, co
odsuwa możliwość desantu na Kijów na czas nieokreślony.
Lotnisko w Hostomelu. Klucz do opanowania Kijowa. |
Powtarzają się sytuacje z wcześniejszych wojen, że poddają się całe rosyjskie oddziały. Jeńcy twierdzą, że nikt im nie powiedział, że idą na wojnę. Mieli tylko uczestniczyć w ćwiczeniach.
Pytanie, co dalej? Ukraina mobilizuje rezerwy, co pozwoli
jej powiększyć armię do 500-800 tys. Ludzie sami zgłaszają się do wojska. Jest
więc wysokie morale. Dzisiejszy dzień tylko je podniósł. Szczególnie, że w
Hostomelu wybici zostali spadochroniarze z elitarnej Alfy.
Pytanie, co jest w stanie zmobilizować Rosja i jakie jest
morale jej wojsk. Po dzisiejszym dniu podejrzewam, że niskie i będzie spadać.
Ta wojna nie jest spacerkiem po Kreszczatyku.
Komentarze
Prześlij komentarz