Dziennik wojny - dzień dwieście czterdziesty siódmy, dwieście czterdziesty ósmy, dwieście czterdziesty dziewiąty i dwieście pięćdziesiąty drugiego roku (612, 613, 614 i 615)

"-W Rosji protesty. - Przeciw Putinowi? - Bij Żydów! - ????" W Jebanarium zapachniało "Czarną Sotnią" i dobrze nam już znanymi pogromami inspirowanymi przez rosyjskie władze (najprawdopodobniej). Oczywiście, to nie były takie sobie tam pogromy (a raczej ich próby) w randomowych rejonach, ale naprawdę na dużą skalę i w bardzo starannie wybranych miejscach. Gdzie ostatnio były najpoważniejsze protesty antyrosyjskie? W Dagestanie. Otóż w tym Dagestanie, w Chasawjurcie w niedzielę zaczęły zbierać się agresywnie zachowujące się grupy ludzi. Krzycząc "Allach Akbar" otoczyli jeden z hoteli, w którym rzekomo mieli znajdować się obywatele Izraela, żądając wyrzucenia ich z Dagestanu. Po paru godzinach i negocjacjach z władzami delegacja protestujących udała się do hotelu zrobić kontrolę, a tłum się rozszedł... W tym samym czasie na wezwanie podane przez telegramowe kanały tłum ruszył na lotnisko w Machaczkale "przywitać" samolot z Tel-Awiwu. Wściekły...