Dziennik wojny - dzień dwieście siedemdziesiąty dziewiąty, dwieście osiemdziesiąty i dwieście osiemdziesiąty pierwszy trzeciego roku (1009, 1010 i 1011)

"Ta sytuacja doprowadza mnie do szału" Sytuacja jest taka, że w ciągu pisania może ulec zmianie... Ale próbujemy. Na początek Syria. Rebelia okazała się dobrze zorganizowanym powstaniem, w którym komórki rebeliantów przygotowały się do zajęcia bez walki kolejnych miast, a nawet przejmowania jednostek rządowej armii. W ciągu trzech dni oddziały rebelianckie podeszły do Hamy (a według ich dowództwa weszły do niebronionego Homs) W sobotę wieczorem ogłoszono antyrosyjskie powstanie w Idlibie na południu Syrii. Nie, nie przejęzyczyłem się. Syryjscy rebelianci otwarcie mówią o walce z rosyjską okupacją. W piątek syryjskie siły rządowe, wspierane przez oddziały rosyjskie, próbowały przejść do kontrofensywy. Moment trafienia zgrupowania rebelianckiej Syryjskiej Armii Demokratycznej rosyjskim pociskiem Jak już wiemy, na próżno. Rządowe oddziały stopniały ekspresowo nie tylko w skutek nieudolnie prowadzonych działań. Oddział sił rządowych zniszczony z dronów przez rebelia...