Dziennik wojny - doba sto jedenasta, sto dwunasta i sto trzynasta czwartego roku (1207, 1208 i 1209)
To wracamy do ataku Izraela na Iran i czemu może z tego wyjść coś dobrego. Po kolei. Konflikt izraelsko-irański trwa od końcówki lat siedemdziesiątych, od obalenia przez ajatollaha Ruhollaha Chomeiniego ostatniego (?) szacha Iranu Mohammeda Rezy Pahlawiego - władcy liberalnego, prozachodniego (założyciel dynastii Reza Szach Pahlawi pierwotnie chciał wręcz republiki, ale nie dopuściło do tego islamskie duchowieństwo), utrzymującego wręcz sojusz z Izraelem. Mohammed Reza Pahlawi i ajatollah Ruhollach Chomeini Sowiecka agentura kilkakrotnie próbowała obalić Pahlawiego (w czym wspierali ją mułłowie, niezadowoleni z prozachodniego kursu i sojuszu z Izraelem), podobnie jak to zrobiła na przykład w Etiopii z cesarzem, ale Iran był zbyt ważny dla USA, żeby odpuścić, więc filarem rządów szacha szybko stała się CIA oraz rozbudowany aparat policyjny. Klasyka krajów "trzeciego świata": nędza, analfabetyzm, silne wpływy konserwatywnego duchowieństwa, które w sojuszu z ateistycznym ...