Dziennik wojny - doba dwieście czterdziesta piąta, dwieście czterdziesta szósta, dwieście czterdziesta siódma, dwieście czterdziesta ósma, dwieście czterdziesta dziewiąta i dwieście pięćdziesiąta trzeciego roku (975, 976, 977, 978, 979, 980)
Obecność wojsk koreańskich na froncie ukraińskim (podobno już do pierwszego starcia doszło i z całego oddziału ocalał tylko jeden Koreańczyk) dość poważnie zmienia konfigurację geopolityczną konfliktu, szczególnie w kontekście pojawiających się co i rusz informacji o powiązaniach Moskwy ze sterowanymi przez Iran terrorystami. W ostatnich dniach bowiem ujawniono, że ataki Houti na statki na Morzu Czerwonym i w Zatoce Adeńskiej były koordynowane na podstawie danych wywiadowczych z Moskwy. Z kolei operujący w Libanie żołnierze Cahalu co i rusz wyciągają z arsenałów Hezbollahu rosyjską broń i wyposażenie. Tabliczki znamionowe wskazują, że znaczna część sprzętu została wyprodukowana w ciągu ostatnich lat. Oczywiście, można zrobić taką inscenizację, jak ma się odpowiednio dużo materiałów (skąd? z arsenałów Hamasu oczywiście). Ale kilka, a nie kilkadziesiąt. Skala robi różnicę, a ilość przechodzi (staje się) w jakość (czyli w konkretny zestaw cech, a nie jak roili nasi ...