Dziennik wojny - dziewięćdziesiąta siódma doba

Sytuacja jest skomplikowana. Nadal główne rejony, w których coś się dzieje, to Sewerodonieck i okolice między Chersoniem a Krzywym Rogiem. W Sewerodoniecku w zasadzie sytuacja się wyjaśniła. Rosjanie opanowali większość miasta, a jednostki ukraińskie rozpoczęły odwrót za Doniec do Lysyczańska. Wobec faktu, że nacisk rosyjski na o=innych odcinkach tego rejonu zelżał, a Ukraińcom udało się nawet odzyskać niektóre pozycje, obecnie nie istnieje bezpośrednie zagrożenie okrążenia miasta. Oparcie obrony na Dońcu daje szansę dość długiej i skutecznej obrony. Ważne, że wojska ukraińskie nie zostały otoczone i rozbite, a wycofały się w sposób zorganizowany, zdolne do dalszej walki. Rosjanie próbowali pod Popasną znów atakować na Bahmut, ale Ukraińcy już się ogarnęli i każdy atak roznoszą ogniem artylerii. Kwituję ten odcinek jednym zdaniem, ale tam naprawdę jest piekło. Tyle, że te straty i ofiary na tę chwilę nie zmieniają sytuacji. Dodatkowo Mosale użyli (już po raz drugi) broni chemicznej...