Posty

Dziennik wojny - doby od dwieście dziesiątej do dwieście dziewiętnastej czwartego roku (1305-1314)

Obraz
Szef nowej władzy w Syrii Joulani objeżdżając świat spotkał się z prezydentem Zełeńskim. Na Ukrainie skomentowano to fotomontażem, na którym Janukowycz i Asad oglądają to spotkanie w telewizji. Zabawne i... dość naiwne - Here we go! Zaczyna się! - napisał w mediach społecznościowych prezydent Trump po incydencie z dronami w Polsce. A potem było już tylko grubiej.  Ale po kolei.  Zgodnie z tym, co przewidywałem, spotkanie na szczycie na Alasce - mimo oględnych wypowiedzi po nim - nie dało zupełnie nic. Rosja zintensyfikowała ataki na Ukrainę, a Stany zaczęły na pełnych obrotach szykować się do konfrontacji. Elementem tych przygotowań było przeprowadzone zaraz po powrocie z Alaski spotkanie prezydenta Trumpa z prezydentem Zełeńskim, a potem z przywódcami europejskimi.  Perspektywa ma znaczenie. Zdjęcia z tego spotkania były w polskich mediach prezentowane na zasadzie "Europa wezwana na dywanik przez Trumpa", ale w istocie tu mamy naradę wojenną, a nie połajankę Po czym zacz...

Dziennik wojny - doby od sto dziewięćdziesiątej siódmej do dwieście dziewiątej czwartego roku (1293-1304)

Obraz
  I nie trwało długo, po moim wpisie o roSSyjskiej prowokacji z koncertem Korża (i jej fiasku), gdy Moskale zrobili naprawdę potężną imbę, wysyłając na nas ponad dwadzieścia (podobno nawet pięćdziesiąt) dronów wabików tupu Gerbera.  O samej akcji przeczytacie u Foxa , nie będę w nią głęboko wchodził.  Warto też odsłuchać Wolskiego Skupię się na zdebungowaniu uruchomionej od razu moskiewskiej propagandy, której rezonatorami okazali się często zaskakujący ludzie.  Oczywiście, podstawowy element tej narracji to teza, że atak dronami został przeprowadzony przez Ukrainę po to, żeby wciągnąć nas do wojny.  Wersja pozornie racjonalna, w rzeczywistości nieprawdopodobnie głupia, dowodząca albo totalnej ignorancji tego, kto to mówi, albo - w przypadku ludzi chwalących się wojskowym stopniem oficerskim - wykazująca całkowite sqrwienie ją przedstawiającego.  Dlaczego? Bo na wciągnięciu Polski do wojny Ukraina nie tylko nic nie zyskuje, ale traci. Zyskuje natomiast Rosj...