Dziennik wojny - doba trzysta sześćdziesiąta siódma i trzysta sześćdziesiąta ósma

 




Podstawowym problemem Rosjan cały czas - obok chorej logistyki - pozostają podstawy taktyki, a konkretnie pilnowanie skrzydeł i styków między jednostkami. To powoduje, że nawet jeśli uzyskują sukces, szybko go tracą, gdyż albo mają nieosłonięte skrzydła, albo ich jednostki tracą ze sobą kontakt i można wejść pomiędzy nie. 
Albo jedno i drugie. 

I to się zdarzyło pod Bachmutem. Ale po kolei.

Wspominałem o tym, że Rosjanie zgromadzili duże siły (głównie wagnerowcy wycofani z innych odcinków) i uderzyli od Krasnej Góry na Berchówkę i Jagodne, po kilku dniach walk zajmując obie miejscowości. Następnie rozpoczęli atak wzdłuż linii kolejowej Krasna Góra - Jar Czasów. Wczoraj wieczorem wyglądało na to, że front się załamie. 

Mapa sytuacji pod Bachmutem z wczorajszego wieczora od wagnerowców - chyba najdokładniejsza ze wszystkich. Widać na niej położenie sił, które prosi się o akcję. 

W niedzielę po południu Ukraińcy wysadzili tamę (lub tamy) na jednym (lub dwóch) kanale (lub kanałach) koło Jagodnego. Woda miała zalać obszar od Jagodnego do południowych granic Paraskowiówki i Krasnej Góry. W ten sposób uniemożliwili Rosjanom korzystanie z drogi w kierunku Słowiańska, odcinając od południowego wschodu siły rosyjskie pod Jagodnem i Berchówką. 


Hipotetyczny zalany obszar. Mapka od Andrew Perpetua.

Po południu poszło koncentryczne uderzenie w kierunku sklepu ogrodniczego w Paraskowiówce z północnego zachodu (dokładnie w szczelinie między rosyjskimi jednostkami) i z południa.
Do północy Ukraińcom nie udało się zająć południowej, czyli zalanej części Paraskowiówki, ale to może być skutek właśnie wylewu. 
W każdym razie sytuacja wygląda mniej więcej tak, co oznacza zagrożenie odcięciem całego rosyjskiego zgrupowania na północ od Bachmutu. 


Szczególnie, że zdaniem autora profilu Kartina Masłom na północny wschód od tego woreczka nie ma rosyjskich wojsk (a raczej nie było, bo mogli je już podciągnąć).

Czarne kółko oznacza rejon, w którym nie ma wojsk rosyjskich

Smaczku dodaje fakt, że w Bachmucie jest dowódca ukraińskich wojsk lądowych, a jednocześnie dowódca tego odcinka frontu ze strony SZU, generał Aleksander Syrski. Dowódca ten obronił Kijów i był faktycznym autorem ofensywy pod Charkowem. 

Czy zatem Ukraińcy chcą zacząć tu wielką kontrofensywę? 
Chyba nie. Po pierwsze, atak na rosyjskie tyły przeprowadzono niewielkimi siłami kilku zaledwie kompanii (choć mowa była o brygadzie pancernej i przekształconym brygadę szturmową "Azowie"), za którymi nie idą odwody. 
Po drugie, te ataki musiałyby zostać wsparte uderzeniami na innych kierunkach tego odcinka tak, by chronić skrzydła jednostek uderzeniowych. 
Tego zdaje się nie ma. 
Prawdopodobnie celem tego zwrotu zaczepnego jest wybicie jak największej liczby wagnerowców i jednocześnie zmuszenie ich do zajęcia się swoim zapleczem, czyli powstrzymanie ich ataku. Ma to dać czas na ewakuację załogi Bachmutu. 
Czy tak jest rzeczywiście? 
Ukraińcy milczą, a Rosjanie też się nie chwalą, co sugeruje, że mają kłopoty. 
Zobaczymy. Na euforię na razie za wcześnie.

Jeden z polskich komentatorów napisał, że Bachmut należało wycofać już dawno, ale wygrała polityka.
Cóż, wojna to jest polityka i polityce służy. Nieraz jest tak, że działanie nielogiczne z punktu widzenia czystej sztuki wojennej, jest niezbędne politycznie. Jak na przykład obrona Korytarza Pomorskiego i Śląska oraz Wielkopolski w 1939 roku  - odcinki kompletnie bezsensowne militarnie, ale konieczne politycznie. 
Popatrzmy zatem na kontekst polityczny.
Otóż trzy dni temu Chiny przyszły z pomocą Moskwie i zaproponowały "plan pokojowy", który sprowadza się do żądania kapitulacji Ukrainy i wycofania się Zachodu ze wspierania jej. Natychmiast w sukurs Pekinowi przyszli Scholz i Macron, którzy znów zaczęli odmawiać mantrę o konieczności kompromisu (jakiego kurde kompromisu, kiedy z jednej strony jest wariat z nożem, a z drugiej jego ofiara. Ma ona kompromisowo pozwolić się zamordować tylko w połowie? Dać sobie przeciąć tylko jedną tętnicę szyjną? 
W tej sytuacji konieczna była demonstracja, pokazująca zdolność wojsk ukraińskich do działań zaczepnych. Od ostatniej ofensywy SZU minęło kilka miesięcy i może przywódcy państw zachodnich zapomnieli, że coś takiego istnieje?

Zatem SZU pokazuje, co może wykonać niedużymi siłami. Skoro dwie brygady (lub ich części) potrafią nieźle Moskalom namieszać, to co zrobi kilkanaście brygad? 

Oczywiście Amerykanie i Ukraińcy chińską propozycję posłali tam, gdzie jej miejsce, czyli do "okrągłego archiwum".

Moskale próbowali też atakować pod Krzemienną i Toreckiem, Awdijówką, Marinką, gdzie sytuacja jest trudna oraz ponownie pod Węglodarem. Wszędzie uzyskali nic lub niewiele. 

Kolejne spalone rosyjskie pudła pancerne pod Węglodarem.

Na koniec trochę kultury, bo przez tę wojnę człowiek chamieje. Pieśń duetu Endzi Krejdy i Anastazji "Wrogu". Wersja polska w tłumaczeniu Paula Zambrzyckiego. 

Sieję tobie w oczy
Sieję pośród nocy.
Będzie wrogu tobie
Tak, jak wiedźma powie.

Ile w świętą ziemię 
Wpadło ziaren żyta,
Tyleż będziesz wrogu 
Razy na śmierć bity.

Ile razy kogut 
Zapieje nad ranem,
Tyle dni w męczarni 
Konać ci pisane.

To, co boże - Bogu,
Co wrogie, to wrogu.
Będzie wrogu tobie
Tak, jak wiedźma powie.

Ile wrogu zrobisz
Kroków w Ukrainie,
Tyluż legnie w grobie 
Krewnych w twej rodzinie.

Na pół świata starczy
Mojej klątwy siły.
Będzie tobie wraże,
Jak wiedźma przykaże.

Pisankę rozpiszę,
Lulkę zakołyszę,
Rozpacz matki twojej
Niechaj nikt nie słyszy.

Ojca twego śmiercią 
Uspokoję duszę.
Żonę twoją wrogu
We hańbie ususzę.

Co boże - Bogowi
Co wrogie, wrogowi.
Będzie wrogu tobie
Tak, jak wiedźma powie.

Jak przesieję krzywdę 
Przez rzeszoto gęste.
Boga proś by chociaż 
W piekle dał ci miejsce.

Oj lekką nie będzie, 
Wrogu ta śmierć twoja.
Gdy zamkniesz powieki 
Nie zaznasz spokoju.

Słowo moje lepkie,
Słowo moje krzepkie.
Będzie ci wrogowi 
Tak, jak matka powie.

Będzie ci wrogowi 
Tak, jak żona powie,
Będzie ci wrogowi, 
Jak dziewczyna powie.

Będzie ci wrogowi 
Tak, jak dziecko powie.
Będzie tobie wraże,
Jak wiedźma przykaże.



Komentarze

  1. https://jbzd.com.pl/obr/2928009/nie-moge-sie-doczekac-nowych-ksiazek-do-historii

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dziennik wojny - doba dwudziesta czwarta, dwudziesta piąta, dwudziesta szósta, dwudziesta siódma, dwudziesta ósma, dwudziesta dziewiąta i trzydziesta trzeciego roku (754, 755, 756, 757, 758, 759, 760)

Dziennik wojny - dni czterdziesty szósty, czterdziesty siódmy, czterdziesty ósmy, czterdziesty dziewiąty, pięćdziesiąty, pięćdziesiąty pierwszy i pięćdziesiąty drugi, pięćdziesiąty trzeci, pięćdziesiąty czwarty, pięćdziesiąty piąty, pięćdziesiąty szósty, pięćdziesiąty siódmy, pięćdziesiąty ósmy, pięćdziesiąty dziewiąty trzeciego roku (776, 777, 778, 779, 780, 781, 782, 783, 784, 785, 786, 787, 788, 789))

Dziennik wojny - doba trzysta dwudziesta i trzysta dwudziesta pierwsza (685 i 686)